Orlen Liga w Krakowie, stypa w Sopocie

W Orlen Lidze trybuny w hali Suche Stawy mają wypełniać się po brzegi fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Proxima połączyła się z Atomem Treflem Sopot i od sezonu 2017/2018 zespół będzie występował w naszym mieście pod nazwą Trefl Proxima Kraków. Gdy pod Wawelem marzą o sukcesach, w oddalonym o 600 kilometrów Sopocie kibice nie zostawiają na działaczach Atomu Trefla suchej nitki. – Po latach wsparcia dostaliśmy nożem prosto w serce – piszą w Internecie fani drużyny.

Nowa era klubowej siatkówki w Krakowie

Od otwarcia Tauron Areny Kraków w 2014 roku w mieście gościmy wiele międzynarodowych imprez siatkarskich. Jednak czasy świetności Hutnika czy Wisły w lidze dawno minęły. Ostatni medal mistrzostw Polski mężczyźni zdobyli w 1990 roku, a kobiety pięć lat później.

Kobieca ekstraklasa wraca do naszego miasta po 14 latach przerwy. Deweloper Proximy, sponsor drużyny siatkarskiej, która w 2016/2017 w I lidze zajęła drugie miejsce, wykupił akcje Atomu Trefla. Za kilka miesięcy Trefl Proxima Kraków rozpocznie zmagania w Orlen Lidze, a mecze będzą rozgrywane w Krakowie, w dawnej hali Hutnika przy ulicy Ptaszyckiego.

Pierwszoligowe rozgrywki przyciągały w ostatnich miesiącach maksymalnie 300 kibiców. W nowym sezonie działacze liczą na znacznie lepszą frekwencję. Niewykluczone, że ważniejsze spotkania klub będzie chciał przenieść do Tauron Areny. – Liczymy, że współpraca z miastem będzie się układać – podkreśla Łukasz Kadela, który dotąd był prezesem Proximy.

„Najlepsza decyzja”

Rozmowy w sprawie połączenia drużyn z Sopotu i Krakowa były prowadzone bardzo dyskretnie. Ostatni sezon Atom Trefl zakończył dopiero na dziewiątym miejscu. Po latach tłustych (sześć medali mistrzostw Polski od 2011 do 2016 roku, Puchar Polski i dwa przegrane finały tych rozgrywek) przyszedł gorszy czas. Przed ostatnimi rozgrywkami drużynę przestała wspierać Polska Grupa Energetyczna i zaczęło brakować pieniędzy.

– Przed rokiem stanęliśmy przed wyzwaniem budowy nowej przyszłości Atomu Trefla Sopot. Od tamtego czasu szukaliśmy rozwiązań dających możliwości dalszego rozwoju klubu. Po zrewidowaniu perspektyw, jakie mamy w obecnym położeniu i lokalizacji, podjęliśmy najlepszą dla klubu decyzję o połączeniu sił z Proximą Kraków – mówi Kazimierz Wierzbicki, właściciel i założyciel klubu.

W Sopocie pytają o stypę

Kibice decyzji nie rozumieją i nie zostawiają na Kazimierzu Wierzbickim suchej nitki. W komentarzach na Facebooku nie kryją oburzenia, wklejają znicze, pytają „kiedy stypa?” i piszą, że klubowi z Krakowa życzą jak najgorzej.

– Jesteśmy w szoku – odpisał nam Klub Kibica Atomu Trefla Sopot. Jego przedstawiciel nie chciał szerzej komentować przenosin drużyny na południe Polski. Widać, że wiadomość spadła na fanów jak grom z jasnego nieba, nikt się nie spodziewał takiego obrotu wydarzeń.

Włoski wspólny mianownik

Kluby z Sopotu i Krakowa łączy trener Alessandro Chiappini. Włoch przejął Proximę w trakcie poprzedniego sezonu, a wcześniej – w latach 2010-2012 – prowadził drużynę Atomu Trefla, z którą pięć lat temu zdobył pierwsze w historii mistrzostwo Polski. Od maja szkoleniowiec będzie prowadził kobiecą reprezentację Słowenii, ale pracę z kadrą ma łączyć z obowiązkami w Treflu Proximie Kraków.

News will be here