Planują dużą inwestycję przy Wadowickiej. Spółka ma nienajlepsze wieści

Zdjęcie przykładowe fot. pixabay.com

Spółka Stalprodukt, która planuje dużą inwestycję przy ul. Wadowickiej w Krakowie, poinformowała o wynikach finansowych za ostatni kwartał 2023 roku. Widać znaczny spadek przychodów.

Zarząd spółki akcyjnej podkreślił, że zgodnie z standardami firmy, raportowane i podawane do publicznej wiadomości są informacje, które wykazały „istotne odchylenia od średniej wielkości osiągniętej w tym samym okresie w ciągu dwóch ostatnich lat”. – Przyjęte przez spółkę kryterium istotności oznacza zmianę na poziomie +/- 25 proc. w stosunku do wartości bazowej – czytamy w komunikacie.

Te zmiany nastąpiły w przypadku „skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów”, które w IV kw. 2023 r. wyniosły nieco ponad miliard złotych. Natomiast średnia z IV kwartał 2022 i 2021 roku wynosiła 1,36 mld złotych.

Przychody z segmentu blach elektrotechnicznych wyniosło 253 mln zł, a średnia kwota z dwóch poprzednich lat z VI kwartału wynosiła blisko 408 mln złotych. Spadek zaliczył również segment profili z średniej blisko 209 mln zł do nieco ponad 153 mln.

Skonsolidowany zysk operacyjny wyniósł -27,7 mln złotych, w porównaniu do średniej wynoszącej blisko 100 mln zł z IV kwartałów 2022 i 2021 roku

Bezkonkurencyjne Chiny?

– Znaczące spadki przychodów ze sprzedaży były efektem spadku cen wyrobów wszystkich segmentów operacyjnych Grupy Stalprodukt S.A., co – obok słabej koniunktury gospodarczej – było główną przyczyną poniesienia  przez Grupę Kapitałową Stalprodukt straty w IV kw. 2023 r. Dodatkowo w segmencie cynku odnotowano spadki cen oraz niewielkie spadki wolumenów sprzedaży – informuje zarząd.

Spółka zakomunikowała również szczególnie niekorzystną sytuację w segmencie blach elektrotechnicznych. Powodów do spadków cen i wolumenów sprzedaży, należy szukać w działaniach Chin i Unii Europejskiej.

Zarząd spółki twierdzi, że wpływ na to ma: stale rosnąca nadwyżka zdolności produkcyjnych chińskich producentów blach transformatorowych, polityka rządu chińskiego nastawiona na eksport (w obliczu słabszego rynku krajowego), czy przewaga kosztowa chińskich producentów, co skutkuje lepszą ich konkurencyjnością i możliwością oferowania wyrobów po znacznie niższych cenach, niż w przypadku producentów unijnych.

Problemem jest też, zdaniem zarządu, „asymetria polityki ochronnej pomiędzy rynkiem UE a Chinami polegająca na cłach eksportowych na rynek chiński dla producentów unijnych w wysokości 46,3 proc. a minimalną ceną importową (dla najniższych gatunków) w wysokości 1536 EUR/t (i cłem w przypadku różnicy między ceną minimalną a ceną wyrobu importowanego)”.

– Biorąc pod uwagę powyższe oraz znacznie wyższe koszty produkcji producentów unijnych, w polityce UE brak obecnie faktycznej ochrony rynku – twierdzą szefowie spółki Stalprodukt.