Polskiego bramkarza i hiszpańskiego obrońcy zabrakło w składzie na ostatni sparing Wisły w Turcji. Jaki jest stan ich zdrowia?
Kamil Broda rok temu stracił szansę na gręn
Kibice liczą, że do tego czasu Broda wróci do sprawności, bo niezbyt ufają Alvaro Ratonowi, który przez większość jesieni był numerem jeden. O tym, że potrafi negatywnie zaskoczyć przypomniał w piątkowym sparingu z bułgarskim zespołem Arda Kyrdżali, gdy podał piłkę do przeciwnika i został przelobowany z 40 metrów. W I lidze nie popisał się m.in. przeciwko Bruk-Betowi Termalice Nieciecza.
Gdyby się okazało, że Broda z powodu problemów zdrowotnych nie będzie mógł zagrać w pierwszych wiosennych meczach, mógłby mówić o ogromnym pechu. Wychowanek Wawelu Kraków rok temu był w podobnej sytuacji. Wygrał z Mikołajem Biegańskim rywalizację wśród bramkarzy, ale pod koniec zgrupowania w Turcji przyplątały się problemy z kolanem, które początkowo nie wydawały się groźne. Było inaczej i musiał dłużej pauzować, także z powodu ataku kolki nerkowej.
Kolejne problemy Davida Junki
Jeżeli chodzi o Davida Junkę, to w jego przypadku badania wykazały uszkodzenie mięśnia łydki. Szacowany czas przerwy w treningach to dwa tygodnie. To kolejna absencja Hiszpana, który od roku jest piłkarzem Białej Gwiazdy. Początkowo dał drużynie dużą jakość na lewej obronie i grze w ofensywie, ale w tym sezonie był cieniem samego siebie. Na jego formę na pewno miały wpływ częste problemy zdrowotne. Pod jego nieobecność trener Albert Rude nie ma dużego problemu z obsadą pozycji, postawi na Jakuba Krzyżanowskiego lub Dawida Szota.