Puchar Polski. Wisła podejmie Widzew, a na trybunach rekord

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Nawet ponad 26 tysięcy kibiców może obejrzeć środowe spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy pierwszoligową Wisłą i ekstraklasowym Widzewem Łódź. Na trybunach zostanie ustanowiony nowy frekwencyjny rekord aktualnej edycji rozgrywek.

Wisła jest jedynym klubem z I ligi, który pozostał w grze o półfinał Pucharu Polski. We wtorek awans wywalczyły Piast Gliwice (wygrał u siebie 3:0 z Rakowem Częstochowa) i Pogoń Szczecin (lepsza na wyjeździe od Lecha Poznań 1:0 po dogrywce). W środę dwa kolejne spotkania: o godzinie 17:30 Jagiellonia Białystok podejmie Koronę Kielce, a o 20:30 Biała Gwiazda zmierzy się z Widzewem Łódź.

Puchar Polski. Rekord frekwencji w meczu Wisły

Krakowianie wszystkie poprzednie mecze w tej edycji rozegrali u siebie. Trafiali na rywali z tej samej ligi, ale mieli szczęście w losowaniu i byli wybierani jako pierwszy zespół z pary. Pokonali Lechię Gdańsk (2:1 po dogrywce), Polonię Warszawa (3:0) i Stal Rzeszów (4:1). Łodzianie o awans po raz czwarty zagrają na wyjeździe. W drodze do ćwierćfinału wyeliminowali Concordię Elbląg (4:0), Wisłę Puławy (4:1) i Stal Mielec (2:1). – Głównym planem na spotkanie będzie połączenie nas z otoczką, przy jakiej przyjdzie nam zagrać. Świetnie się złożyło, że rozgrywamy ten ćwierćfinał Puchary Polski u siebie i jesteśmy przed tym meczem podekscytowani – mówi Albert Rude, trener Wisły.

Sześć godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego Damiana Kosa z Wejherowa licznik sprzedanych karnetów i biletów pokazywał ponad 25 tysięcy. Jest więc pewne, że na stadionie przy ulicy Reymonta osiągnięta zostanie najlepsza frekwencja w tej edycji pucharu. To możliwe dzięki temu, że Wisła gra u siebie, a jej stadion jest szóstym największym obiektem sportowym w kraju, mogącym przyjąć 33 tysiące fanów. Duży wpływ na taki wynik mają przyjazne stosunki panujące między kibicami obu klubów. Krakowianie szacują, że przy Reymonta 20 może się pojawić nawet 3,5 tysiąca widzewiaków. 2 tysiące osób będzie liczyć zorganizowana grupa, ale wiele biletów na inne sektory kupują użytkownicy systemu biletowego z Łodzi i okolic. 

Gra na dwa fronty

Kibice Wisły i Widzewa znacząco pobiją frekwencję z wtorkowego spotkania Lecha i Pogoni, które na stadionie przy ulicy Bułgarskiej objerzały 17 434 osoby. W poprzednich rundach najlepsze widownie gromadziły rywalizacje Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań (13 800) i GKS Tychy – Legia Warszawa (13 218). Wisła osiągnie drugi najlepszy wynik w tym sezonie. Większą liczbę kibiców zgromadziło tylko ligowe spotkanie ze Stalą Rzeszów, które na początku sierpnia obejrzało 32 tysiące osób. Tak duże zainteresowanie było spowodowane zakończeniem kariery przez Jakuba Błaszczykowskiego.

Dla gospodarzy awans do półfinału byłby dużym sukcesem. Priorytetem jest jednak awans do ekstraklasy, który nie jest taki oczywisty, biorąc pod uwagę formę na początku rundy i ostatnią przegraną z tyszanami. Około 67 godzin po zakończeniu potyczki z Widzewem (może być dogrywka, a nawet karne), wiślaków czeka wyjadowe spotkanie w lidze z Odrą Opole. Rotacje w składzie wydają się więc nieuniknione. – Musimy podjąć mądrą decyzję w sprawie składu, który wystawimy w środę. Naszym głównym celem jest awans do ekstraklasy, ale gra o półfinał Pucharu Polski to dla nas wielka sprawa. Musimy podjąć mądrą decyzję, by w obu spotkaniach, zaprezentować się z najlepszej możliwej strony – podkreśla szkoleniowiec Wisły. 

Wisła Kraków – Widzew Łódź. Dwie podobne filozofie 

– Wiem, że Widzew to zasłużona drużyna dla polskiej piłki. Mają szalonych kibiców, co było widać, gdy oglądaliśmy ze sztabem spotkania, by analizować ich grę. Występują w ustawieniu 4-3-3, w środku pola mają bardzo dużo jakości. Grają ładnie dla oka, mają ofensywne nastawienie. Środkowi obrońcy nie boją się wyprowadzać piłki od tyłu i podprowadzać ją do ofensywy. Gdy nie posiadają piłki, starają się ją jak najszybciej odzyskać, by kontrolować mecz. Nasza filozofia jest taka sama, więc ciekawie będzie zobaczyć starcie podobnych zespołów – mówi Hiszpan.

Biała Gwiazda po raz ostatni zagrała z Widzewem 2 grudnia 2021 roku i pokonała rywala jego terenie 3:1 w 1/8 finału PP. Kilka miesięcy później Wisła spadła do I ligi, a Czerwona Armia powróciła do ekstraklasy po dziewięciu latach.


REKLAMA
REKLAMA
News will be here