Trener Sobolewski prosi piłkarzy: Czasami może być gorsza fryzurka, ale warto założyć czapeczkę

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Wisła Kraków – Resovia. W piątek podopieczni Radosława Sobolewskiego zmierzą się z zespołem, który na boiskach rywali zdobyła dotąd trzy punkty i strzelił tylko trzy gole. – Mają kłopoty z meczami wyjazdowymi, choć wygrali na Zagłębiu Sosnowiec. Pokazali też, że mogą wygrywać z dobrymi drużynami – mówi trener Białej Gwiazdy.

Krakowianie w końcu chcą zacząć seryjnie wygrywać, bo pomoże im to poprawić zajmowaną aktualnie lokatę (piąte miejsce) i na stałe zagościć w czołówce. W tym sezonie jeszcze nie zwyciężyli w dwóch ligowych meczech z rzędu. U siebie punkty tracili m.in. z Chrobrym Głogów i Stalą Rzeszów, które cofnęły się pod swoje pole karne. Podobną taktykę pewnie zastosuje Resovia, bo wcześniej Arka Gdynia i Znicz Pruszków przekonali się, że z Wisłą nie warto grać otwartej piłki (przegrali 1:5 i 2:6). U siebie Wiśle nie dał rady Motor Lublin (1:4).

Chcą, by plan rywali runął

– Naszym celem jest teraz udowodnienie sobie, że będziemy dawali radę sobie z zespołami, które bronią się bardzo nisko. Chcemy doprowadzić do tego, żeby nie chciały przyjeżdżać z takim nastawieniem i po pierwszej bramce ich plan na mecz runął. Rozmawialiśmy z zespołem na temat tego, jak chcemy to robić, i wszyscy wiemy, w którym kierunku musimy podążać. Wiadomo, że szczegółów nie będę zdradzał, natomiast mam nadzieję, że to wszystko „wypali” – powiedział szkoleniowiec.

Sytuacja kadrowa Białej Gwiazdy jest bardzo dobra. Ostatni raz za czerwoną kartkę z Motorem musi pauzować David Junca. Wisła odwołała się od dyskwalifikacji Hiszpana na trzy spotkania, ale Komisja Dyscyplinarna PZPN uznała je za bezzasadne. Identyczna decyzja zapadła w przypadku żółtej kartki dla Goku w czasie tej samej rywalizacji, ale on może grać, bo ma trzy napomnienia. Po operacji kolana rehabilitację przechodzi Michał Żyro. Rezerwowy od pewnego czasu Igor Łasicki trenuje indywidualnie, ponieważ miał problemy z mięśniem dwugłowym. 



Sobolewski uświadamia piłkarzy

Wisła przystąpi do spotkania po przerwie reprezentacyjnej. Kibice liczą, że wypadnie lepiej niż po wrześniowej, gdy zaledwie zremisowała z Chrobrym Głogów. Za zespołem krótki obóz w Arłamowie i remis w sparingu z ekstraklasową Stalą Mielec. W ostatnim czasie wiślacy pracowali nad taktyką i przygotowaniem motorycznym. Trener Sobolewski stara się uświadamiać piłkarzy, że przyszła jesień i powinni dbać o swoje zdrowie, starać się unikać infekcji.

– Są pozycje, na których jest bardzo duża rywalizacja. Trzeba się będzie później mocno bić, żeby wrócić na odpowiednie tory: do kadry meczowej czy do podstawowego składu. Namawiam zawodników, żeby się odpowiednio ubierali. Czasami może być gorsza fryzurka, ale warto założyć czapeczkę, żeby się zabezpieczyć pod pewnymi względami i nie tracić czasu – podkreśla.

Krakowanie nie lekceważą Resovii, jednak trener przekonuje, że najważniejsza będzie postawa jego zespołu. – To w jaki sposób my podejdziemy do tego spotkania oraz w jaki sposób je rozegramy. To my musimy przejąć inicjatywę i trzymać się swojego planu z pełną świadomością i entuzjazmem. Mam nadzieję, że trzy punkty pozostaną w Krakowie.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej