W najbliższym czasie boisko na stadionie przy ulicy Kałuży będzie obciążone występami dwóch drużyn: Cracovii i Puszczy Niepołomice. Trener Pasów nie spodziewa się problemów w najbliższych tygodniach, ale mogą się pojawić jesienią.
Cztery mecze w dwa tygodnie. Koniec przed Bożym Narodzeniem
W najbliższym czasie na stadionie Cracovii mecz będzie gonił mecz. W piątek krakowianie podejmą Zagłębie Lubin, a w niedzielę Puszcza zmierzy się z Legią Warszawa. 21 sierpnia odbędzie się spotkanie Cracovii z Piastem Gliwice, 26 niepołomiczan z ŁKS-em Łódź, 2 września Pasów z Koroną Kielce.
Po raz pierwszy murawa „odpocznie” dopiero w czasie wrześniowej przerwy na występy reprezentacji narodowych. Ostatnie spotkanie w 2023 roku zostanie na niej rozegrane najprawdopodobniej tuż przed Bożym Narodzeniem, kiedy krakowianie będą odrabiać zaległości z 2. kolejki. Rywalizacja z Legią została przełożona z powodu występów klubu ze stolicy w kwalifikacjach europejskich pucharów. Do tego mogą jeszcze dojść spotkania Pucharu Polski.
Jacek Zieliński: Później może być problem
Zapytaliśmy trenera Cracovii, czy nie obawia się o stan murawy, na której rolę gospodarza będą pełnić dwie drużyny. Puszcza nie może występować u siebie ze względu na problemy infrastrukturalne. Jeżeli wróci na Kusocińskiego, to na 99 proc. dopiero od rundy wiosennej.
– W sierpniu, wrześniu, może do połowy października nic nie będzie się działo. Później może być problem, jak to zawsze bywało w tych końcowych miesiącach – mówi Jacek Zieliński.
Szkoleniowiec ma na myśli coroczne pogorszenie stanu boiska, zwłaszcza od strony trybuny głównej. Ta część obiektu jest najwyższa i ogranicza dostęp do światła dziennego, co wpływa na stan murawy. Cracovia ma do dyspozycji specjalne lampy do naświetlania, zakupione przed mistrzostwami Europy do lat 21 w 2017 roku, ale tylko częściowo rozwiązują problem.
Jacek Zieliński: Obecnie boisko wygląda dobrze
Jak murawa, po raz ostatni wymieniona w 2016 roku, zareaguje na podwójne obciążenie, przekonamy się za kilka miesięcy. Na razie Zieliński nie szuka problemu. – No cóż, przyjęliśmy Puszczę i teraz trzeba robić wszystko, by jak najlepiej przygotować boisko do każdego meczu. Obecnie wygląda bardzo dobrze i myślę, że nic się nie będzie działo. O boisko jestem spokojny – komentuje Zieliński.