Bartosz Jaroch będzie musiał pauzować w dwóch meczach za czerwoną kartkę, którą sędzia ukarał go w rozegranym 7 kwietnia ligowym meczu z Motorem Lublin.
Dyskusje o czerwonej kartce Bartosza Jarocha
Komisja zmienia decyzje z boiska, gdy sędziowie popełnią rażący błąd. Czerwona kartka dla Bartosza Jarocha za nadepnięcie na nogę Kacpra Wełniaka wzbudziła sporo dyskusji, nie była to tzw. czarno-biała sytuacja. Przypomnijmy, że arbiter nie odgwizdał faulu wiślaka, a decyzję o wykluczeniu go już w 6. minucie spotkania podjął po interwencji sędziów VAR i obejrzeniu powtórek. Z jego decyzją nie zgadzał się Rafał Rostkowski, były międzynarodowy sędzia asystent. – Jeśli można tutaj mówić o jakiejś winie piłkarza Wisły, to według mnie co najwyżej o winie za postępowanie nieostrożne lub nierozważne, czyli zasłużył maksymalnie na żółtą kartkę – stwierdził ekspert w swojej analizie dla TVP Sport.
Podtrzymanie kary dla Jarocha, a także pauza za cztery żółte kartki Dawida Szota oznaczają, że w sobotę w Płocku Biała Gwiazda będzie sobie musiała radzić bez nominalnego prawego obrońcy. Problemów kadrowych jest jednak więcej: