Wisła wróciła na zwycięską ścieżkę i pokonała przed 14-tysięczną publicznością 3:0 Skrę Częstochowa. Cracovia po dwóch porażkach z rzędu zremisowała 1:1 na stadionie Śląska Wrocław.
Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania przy ulicy Reymonta 20 klub potwierdził transfer hiszpańskiego napastnika Angela Rodado. 25-latek podpisał niespełna trzyletnią umowę, do końca czerwca 2025 roku.
Do końca walczyli o gola
Jego rodak Luis Fernandez, z którym mogą stworzyć ciekawy duet w ofensywie, otworzył wynik w 37. minucie. Sędzia podyktował jedenastkę dla Wisły po interwencji VAR-u, ale rzut karny w pełni należał się krakowianom, ponieważ kapitan Skry Adam Mesjasz zaatakował kolanem zawodnika gospodarzy. Poszkodowany pewnie wykorzystał okazję na gola, swojego czwartego w tym sezonie.
Na podwyższenie prowadzenia kibice czekali tylko do 37 sekundy drugiej połowy. Po wrzucie z autu lot piłki przedłużył Igor Łasicki, a po chwili było 2:0 po strzale Mateusz Młyńskiego. Wiślacy do końca walczyli o kolejne trafienia. Pod koniec doliczonego czasu gry wynik ustalił Konrad Gruszkowski, który powalczył na linii i głową skierował piłkę do siatki.
Po bardzo dobrym spotkaniu, przeciwko solidnej Skrze, krakowianie wrócili na fotel lidera, z którego na kilkadziesiąt godzin zepchnął ich Łódzki Klub Sportowy. Wisła ma 16 punktów, ŁKS – 15.
Wisła Kraków – Skra Częstochowa 3:0 (1:0)
Bramki: Fernandez (37., karny), Młyński (46.), Gruszkowski (90.)
Wisła: Biegański – Jaroch, Łasicki, Mehremić, Wachowiak (90. Niewiadomski) – Plewka, Duda (84. Szywacz) – Cisse (66. Gruszkowski), Fernandez (90. Bartoń), Młyński (84. Starzyński) – Żyro.
Skra: Bursztyn – Szymański, Mesjasz, Czajka (84. Michalski) – Brusiło (67. Niedbała), Baranowicz, Olejnik (66. Sangowski), Lukoszek, Hilbrycht (84. Łukasiak), Sajdak (46. Babiarz) – Kozłowski.
Żółte kartki: Duda – Niedbała.
Sędziował Wojciech Myć (Lublin).
Remis Cracovii. Pestka zniesiony z boiska
Aż czterech zmian w wyjściowym składzie musiał dokonać Jacek Zieliński. Było to spowodowane kontuzjami i chorobą kilku piłkarzy. Mimo małej rewolucji kadrowej, drużyna dobrze zaczęła i w 16. minucie objęła prowadzenie po dobrze wyprowadzonej kontrze. Wydawało się, że zawodnicy Śląska Wrocław zażegnają niebezpieczeństwo w polu karnym i wybiją piłkę Mathiasowi Hebo Rasmussenowi, ale ta trafiła pod nogi Patryka Makucha. Nowy napastnik Pasów uderzył po ziemi i strzelił drugiego gola w nowych barwach, ale pierwszego z akcji.
Pasy schodziły na przerwę z remisem 1:1, bowiem w doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównał po uderzeniu z woleja Adrian Łyszczarz. Druga zła informacja z pierwszych 45 minut dotyczy kapitana drużyny Kamila Pestki, który odniósł kontuzję i został zniesiony z boiska na noszach. – Kamil być może skończył już granie w tej rundzie, bo jest podejrzenie urazu więzadeł krzyżowych. Doszło do tego bez kontaktu z przeciwnikiem i te kontuzje są zawsze najgroźniejsze. Jemu „uciekła” noga na śliskim terenie, pięta została w miejscu i nastąpił uraz. Jestem pełen najgorszych przeczuć, a;e trzymam kciuki za Kamila. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle – wierzy szkoleniowiec Cracovii.
W drugiej połowie na boisku ucierpiał także Hebo Rasmussen, zmieniony po godzinie przez Jewhena Konopliankę. Po przerwie Śląsk trafił do bramki, ale sędziowie odgwizdali spalonego i wynik się nie zmienił. Zważając na okoliczności i przebieg spotkania, Pasy powinny szanować punkt na trudnym terenie.
Śląsk Wrocław – Cracovia 1:1 (1:1)
Bramki: Łyszczarz (45.) – Makuch (16.).
Śląsk: Szromnik – Janasik, Poprawa, Gretarrson, Garcia – Olsen, Schwarz – Samiec-Talar, (57. Jastrzembski), Łyszczarz (86. Bergier), Yeboah (86. Hyjek) – Exposito.
Cracovia: Niemczycki – Rodin, Ghita, Siplak – Rapa, Oshima, Rasmussen (61. Konoplianka) Pestka (29. Loshaj) – Knap (75. Balaj), Makuch, Kallman (75. Rakoczy).
Żółte kartki: Janasik, Szromnik – Siplak, Rapa.
Sędziował Damian Kos (Gdańsk).