Wysoka porażka Comarch Cracovii w Tychach

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Comarch Cracovia przegrała czwarty mecz finałowy z GKS-em Tychy 3:6. Gospodarze kapitalnie zaprezentowali się w drugiej tercji, w której zdołali zaaplikować Pasom aż trzy bramki. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 2:2.

Drugie spotkanie w Tychach zupełnie nie przypominało meczu, który rozegrany został dzień wcześniej. Pierwsza bramka padła już w 2. minucie. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze po karze dla Damiana Kapicy. Cracovia szybko odpowiedziała i po dwóch kolejnych minutach znów był remis. Do końca pierwszej części spotkania rywalizacja była bardzo wyrównana.

Na drugą tercję hokeiści Pasów wyjechali z większymi ambicjami. Bliski umieszczenia krążka w siatce był w 25. minucie Maciej Urbanowicz. Zawodnik gości obił jednak słupek. Na nieszczęście dla krakowian, Martin Vozdecky wykorzystał świetne podanie Filipa Komorskiego i tyszanie objęli prowadzenie. Od tego momentu Cracovia nie miała możliwości wyjść z akcją ofensywną, gdyż musiała mocno pilnować się w obronie. GKS po świetnej grze zdołał zjechać na drugą przerwę z trzema bramkami przewagi (4:1).

Cracovia próbowała odwrócić jeszcze losy spotkania. Na początku trzeciej tercji szybko zdobyła bramkę, lecz po minucie kolejne trafienie zaliczyli też gospodarze. Na siedem minut przed końcem nadzieje w serca kibiców Pasów wlał Maciej Kruczek, strzelając na 3:5. Do końca meczu krakowianie nie byli już jednak w stanie zniwelować przewagi tyszan. W samej końcówce wynik spotkania na 6:3 ustawił Patryk Kogut.

Piąty mecz finałowy rozegrany zostanie w Krakowie w najbliższy wtorek. Początek spotkania punktualnie o godz. 19:06.

GKS Tychy – Comarch Cracovia 6:3 (1:1, 3:0, 2:2)

Bramki: Komoroski (2.), Vozdecky (27., 34.), Vitek (39.), Wożnica (34.), Kogut (60.) – Urbanowicz (4.), Wróbel (43.), Kruczek (53.).

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej