7589 osób z 48 krajów ukończyło 9. Cracovia Półmaraton Królewski. Na czele znów biegacze i biegaczki z Kenii, którzy nie pobili jednak ustanowionego w 2019 rekordu trasy.
Kenijczycy rokrocznie uważani są za faworytów krakowskich biegów. Tym razem także zajęli pierwsze trzy miejsca w kategorii mężczyzn. W Krakowie, na zmienionej trasie półmaratonu, której towarzyszły trudne, wietrzne warunki atmosferyczne, wygrał Erick Leon Ndiema (1:02:14). Wyprzedził swojego rodaka Kennedy'ego Kimutai Kaptilu dosłownie o krok. Obaj osiągnęli metę w równym czasie 1:02:14, a więc ciut dłużej, niż wynosi ustanowiony przez Etiopczyka Enyewa Mekonnena rekord (1:01:34).
Trzeci z Kenijczyków Benard Kipkorir Koros stracił 0.48 s. Najlepszy z Polaków – Mateusz Kaczor zajął czwarte miejsce w czasem 1:04:14, równe dwie sekundy za zwycięzcami. Piąty był Patryk Marszałek. W pierwszej dziesiątce uplasowało się sześciu biało-czerwonych.
Kobiety. Polka rozdzieliła Kenijki
Podobnie wśród pań, gdzie najlepsza okazała się Kenijka Hilda Jelagat Kiptum z czasem 1:12:52. Druga, najlepsza z Polek, Monika Jackiewicz przybiegła na metę w blasku świateł Tauron Areny w czasie 1:13:18, rozdzielając Kenijki. Tym samym poprawiła swój wynik sprzed roku o jedną lokatę. Trzecia na metę wbiegła rodaczka zwyciężczyni Glorius Jepkirui.
Zwycięzca otrzymał od organizatorów nagrodę w wysokości 12 tys. zł, a zwyciężczyni - 10 tys. złotych.