"Autentycznie zaangażowany był tylko Błaszczykowski" [Rozmowa]

– Nie wydaje mi się, by Janusz Gol miał przyszłość w Cracovii Probierza, ale bardzo chciałbym się mylić. Kuba Błaszczykowski przeciwko Rakowowi jako jedyny z pierwszej jedenastki był autentycznie zaangażowany – występy Pasów i Białej Gwiazdy w 31. kolejce ekstraklasy ocenia Kamil Kania,  komentator Weszło FM.

Michał Knura, LoveKraków.pl: Artur Skowronek pomógł drużynie wystawiając na Raków Lukasa Klemenza jako wahadłowego, a Nikolę Kuveljicia w trójce obrońców?

Kamil Kania, dziennikarz i komentator radia Weszło FM: Miałem wrażenie, że trener bardzo chciał zagrać przeciwko beniaminkowi trójką z tyłu. Nie miał jednak prawowahadłowego, więc z braku laku padło na Klemenza. Wyszło, jak wyszło, ale Artur Skowronek i jego decyzje nie przesądziły o porażce.

Kto był zatem głównym winowajcą? Kuveljić, który szybko zobaczył dwie żółte kartki?

Przy drugim faulu zachował się bardzo nieodpowiedzialnie. Zagotował się krewki bałkański charakter i było jasne, że Wisła z Bełchatowa punktów nie wywiezie. U części zawodników nie widziałem, że grają o utrzymanie. Dużo bardziej zaangażowana jest Korona Kielce, w wyjściowej jedenastce Wisły autentycznie zaangażowany był tylko Jakub Błaszczykowski.

Ostatnio Błaszczykowski strzela, asystuje albo bierze udział w akcjach bramkowych. Strach pomyśleć, co będzie z Wisłą, gdyby nagle pojawił się uraz.

To zawodnik z nieprzeciętnymi umiejętnościami, ale z racji wieku ma swoje ograniczenia. Tempo rozgrywek będzie dużo większe i trudno się spodziewać, że będzie grał po 90 minut co trzy dni. Brakuje mu wsparcia, nie ma też godnego zmiennika.

We wtorek na rozkładzie krakowian znajdzie się Wisła Płock, która nie prezentuje się najlepiej. Zwycięstwo krakowian, przy korzystnych dla nich wynikach Arki i Korony, może być kluczowe w kwestii utrzymania.

Przewagą wiślaków jest terminarz. Choć zagrają mniej spotkań u siebie, to Arka i Korona przyjadą na Reymonta. Najważniejsze spotkania ze wsparciem swojej publiczności, choć w ograniczonej liczbie, mogą być atutem Wisły. Remis z Płockiem nie byłby zły, patrząc na to, co obecnie prezentują krakowianie, a ich wygrana mogłaby sprawić, że jeszcze Wisła Płock musiałaby bać się spadku.

Po zasłużonym zwycięstwie w Gdańsku i uratowanym remisie z Płockiem siódmą porażkę w tym roku poniosła Cracovia. Mam wrażenie, że mimo swoich błędów, ten zespół ma ostatnio ogromnego pecha.

Po raz kolejny Cracovia strzela gola, ale po VAR-ze go traci. Decyzja sędziów była prawidłowa, ale należy wspomnieć o pechu drużyny Probierza. Pasom brakuje skuteczności i wydaje mi się, że opaska kapitana bardziej ciąży Rafaelowi Lopesowi, niż mu pomaga. Tak już było w przypadku niektórych kapitanów Cracovii.

Janusza Gola brakowało na boisku?

Gol w 2020 roku jest dużo słabszym piłkarzem niż w 2019. W tym roku rozegrał tylko jedno bardzo dobre spotkanie, w lutym przeciwko Lechowi Poznań. Czy jest lepszy w słabszej formie od jego zmienników w teoretycznie lepszej? To pytanie do trenera. Podczas spotkania na trybunach skandowano „Janusz Gol, ale, ale, ale” i Cracovia ma także problemy wewnątrz klubu, w relacjach z kibicami. Bardzo szkoda, ale wychodzi na to, że coś w tym powiedzeniu o garbatej doli jednak jest. Udało się rozpocząć sezon bez wpadek, a kryzys i tak ją dosięgnął.

Czy da się jeszcze rozwiązać ten konflikt, by nie było poszkodowanych?

Bez wątpienia Cracovia z Golem jest silniejsza sportowo, zwiększa się wachlarz możliwości w środku pola. Ta sytuacja to bardzo twardy orzech do zgryzienia. Nie wydaje mi się, by piłkarz miał przyszłość w Cracovii Probierza, ale bardzo chciałbym się mylić.


Aktualności

Pokaż więcej