Comarch Cracovia na finał musi jeszcze poczekać

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Tauron KH GKS Katowice przedłużył swoje szanse na grę w finale, pokonując w środę na lodowisku przy Siedleckiego Comarch Cracovią 3:2.

- W fazie play-off każdy chce zwyciężać i dlatego nie ma co się załamywać. Przegraliśmy, ale mamy na koncie trzy zwycięstwa i dlatego jesteśmy w lepszej sytuacji. W sobotę jedziemy do Katowic i będziemy chcieli zakończyć tę rywalizację - powiedział po meczu Bartłomiej Bychawski z Cracovii.

Spotkanie od początku budziło wiele emocji. Krakowianie oblężyli bramkę GKS-u, a w odpowiedzi rywal strzelił bramkę. Druga tercja należała do gości, choć nie obeszło się bez kontrowersji. Po wideoweryfikacji sędziowe uznali trafienie Bartosza Fraszki.

W 27. minucie emocji sięgnęły zenitu i na tafli doszło do pojedynku bokserskiego. Wkrótce potem GKS prowadził już 3:0. Jeszcze przed przerwą gospodarze zaczęli gonić wynik, ale mimo dobrej trzeciej tercji nie zdołali odwrócić losów spotkania.

Piąty mecz półfinałowy rozegrany zostanie w sobotę w Katowicach o godz. 15.15.

Comarch Cracovia - Tauron KH GKS Katowice 2:3 (0:1, 1:2, 1:0)

Bramki: Bychawski (39.), Zygmunt (48.) – Cakajik (17.), Fraszko (23.), Urbanowicz (34.)

W rywalizacji do czterech zwycięstw: 3:1 dla Cracovii.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej