Derby Małopolski. Walka o punkty, oldschool na trybunach i pomoc Polakom z Kresów

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

W sobotę o godzinie 15.00 na stadionie przy ulicy Kałuży rozpoczną się jedyne w ekstraklasie derby Małopolski. Puszcza podejmie Cracovię, oba kluby reklamują spotkanie hasłem „Małopolskie Święto Futbolu”.

Cracovia zagra na swoim stadionie przy ulicy Kałuży, ale wystąpi w roli gościa. Formalnie gospodarzem spotkania będzie Puszcza, która po awansie do ekstraklasy nie może grać w Niepołomicach i wynajmuje obiekt. Na trybunach zdecydowaną przewagę będą mieli fani Pasów, a podpieczni Jacka Zielińskiego przebiorą się w swojej szatni.

– Czy będziemy na ławce rezerwowych gości? To akurat nie ma większego znaczenia. Liczymy na wsparcie naszych kibiców, ale to przede wszystkim my musimy dać z siebie maksimum, bo mamy dużo do odrobienia, jeśli chodzi o ich kredyt zaufania dla nas. Musimy zacząć to robić już od soboty – zapowiedział w czwartek opiekun Cracovii.

Puszcza Niepołomice – Cracovia. Derby Małopolski pod Wawelem

W kadrze meczowej będzie już długo nieobecny prawy obrońca Otar Kakabadze. Drobne problemy ze zdrowiem w tygodniu mieli Jakub Jugas i Jakub Myszor. Kto zagra w bramce? Od początku sezonu numerem jeden był debiutant Sebastian Madejski. Miał wiele dobrych występów, ale nie zaliczy do udanych ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok. Zawalił przy pierwszym golu, gdy piłka wpadła mu za „kołnierz”, złe wybicie pozwoliło kontynuować akcję gościom, co miało duży wpływ na kolejne trafienie. Czy do bramki wróci doświadczony Słowak Lukas Hrosso?

– Najłatwiej byłoby uprościć sprawę, powiedzieć, że zawalił Madejski, i zrobić zmianę. Mamy jeszcze dwa dni i będziemy się zastanawiać – powiedział w czwartek Zieliński. Nie postawił więc sprawy jasno.

Uwaga na Puszczę

Za wiele traconych ostanio bramek nie odpowiada tylko bramkarz. Ta sytuacja spędza trenerowi sen z powiek. Wcześniej takiego problemu prowadzone przez niego zespoły Pasów nie miały. Martwi to, że wiele goli krakowianie – mówić kolokwialnie – sami sobie strzelają. – Analizowaliśmy te sytuacje i mamy swoje przemyślenia, ale nie będą o nich mówił na łamach mediów. Zobaczymy, jakie ich skutki będą widoczne w sobotę – stwierdził 63-latek.

Piłkarze Puszcz nieźle radzą sobie na obiekcie przy ulicy Kałuży, gdzie zdobyli prawie wszystkie punkty, które są na ich koncie. – To beniaminek co się zowie, borykający się ze swoimi problemami. Na stadionie Cracovii na pewno dobrze się czują, ale to jednak nie jest gra w Niepołomicach, dlatego tym bardziej trzeba docenić ich wyniki. To solidny zespół, wykorzystujący swoje atuty. Musimy się przygotować na mocną walkę i nietuzinkowe, oryginalne stałe fragmenty – mówił Zielinski.

Choroby w zespole z Niepołomic

W czasie przerwy reprezentacyjnej krakowianie pokonali w sparingu Stal Rzeszów 2:1. Puszcza, która na zgrupowania wysłała trzech przedstawicieli, nie rozgrywała meczu towarzyskiego. Kilku graczy się rozchorowało i zespół długo trenował w okrojonym składzie. – Mieliśmy dwa tygodnie na dobrą pracę po nieszczęsnym meczu z Jagiellonią. Myślę, że bez kadrowiczów zrobiliśmy to, co mogliśmy. W czwartek po raz pierwszy miałem komplet na treningu, więc przymierzaliśmy się taktycznie do rywalizacji – tłumaczył Zieliński.

W tym tygodniu w wieku 76 lat zmarł Tadeusz Piotrowski. To były piłkarz m.in. Cracovii (kilkanaście meczów w dawnej I lidze) a potem jej trener. Z sukcesami pracował w Puszczy, z którą w latach 2004-2010 przeszedł drogę z IV do II ligi. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego będzie minuta ciszy dla uczczenia pamięci szkoleniowca.

Oldschool na trybunach, zbiórka darów

W czasie najbliższego spotkania zapewne padnie rekord widzów na spotkaniu Puszczy rozgrywanym w Krakowie. Dotąd najwięcej osób – 5313 – przyciągnęła Legia Warszawa. Na innych nie udało się zgromadzić trzech tysięcy osób. Kluby reklamują spotkanie hasłem „Małopolskie Święto Futbolu”. Kibice Pasów musza kupić bilet, nie wejdą na obiekt okazując karnet na spotkania swojej drużyny. Zagorzali sympatycy zajmą miejsce w swoim sektorze za bramką, którego niepołomiczanie normalnie nie wynajmują. Grupa „Opracvy” zapowiada akcję „Powrót oldschool’u na sektorze D”. Mają się pojawić byli „gniazdowi” (osoby prowadzące doping), wrócą stare przyśpiewki. Kibice zamierzają także użyć serpentyn i konfetti.

Spotkanie będzie także okazją do wsparcia Polaków żyjących na Kresach Wschodnich. Od godziny 13:30 pod pomnikiem Józefa Kałuży będzie można składać dary dla naszych rodaków. Najbardziej potrzebne są artykuły szkolne, chemia gospodarstwa domowego i żywność długoterminowa. Zebrane produkty zostaną przewiezione do potrzebujących w Święto Niepodległości.

Aktualności

Pokaż więcej