"Deweloperzy czekają na nowy program, teraz panuje taki bezdech"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Styczeń okazał się być niezłym miesiącem pod względem rozpoczętych budów mieszkań w Polsce. Jeśli chodzi o oddane mieszkania jest dużo gorzej. I lepiej nie będzie.

Deweloperzy zaczęli budować, jednak na te mieszkania klienci poczekają średnio około dwóch lat. Obecnie na rynku oddawane są te inwestycje, które rozpoczęte zostały w kryzysowym dla deweloperów 2022 roku.

Najgorszy rok?

W styczniu w Małopolsce do użytkowania zostało oddanych prawie 1,5 tys. mieszkań – podaje Główny Urząd Statystyczny. To aż o 43 proc. mniej porównując do stycznia 2023 roku. W Krakowie, czyli największym rynku w województwie, klienci odebrali klucze do 647 lokali. W całym powiecie krakowskim było to 106 mieszkań.

– W budownictwie przeznaczonym na sprzedaż lub wynajem liczba oddanych mieszkań zmniejszyła się o 62,2 proc. do 719, natomiast w indywidualnym wzrosła o 2,4 proc. do 740 – informuje GUS.

– Te dane to żadne zaskoczenie. Jest to efekt tego, że dwa lata temu deweloperzy mieli bardzo utrudnione warunki sprzedaży – klienci mało kupowali i mało inwestycji wchodziło na rynek. Cykl produkcji trwa około dwóch lat, dlatego teraz są one oddawane do użytku. Będzie jednak coraz gorzej – mówi Piotr Krochmal, analityk rynku nieruchomości.

Zdaniem Krochmala pod względem oddawania nieruchomości rok 2024 będzie najgorszy. – W 2022 roku sprzedaż była o 30 proc. mniejsza niż wcześniej – tłumaczy.

Natomiast poprawy można się spodziewać dopiero w drugiej połowie 2025 roku. – Jest to efekt zwiększonej sprzedaży w 2023 roku m.in. w związku z programem Bezpieczny Kredyt 2%. Inwestorzy wprowadzili wtedy ba rynek dużo nowych mieszkań – mówi ekspert.

Oczekiwania na nowy program

Analityka nie wprawiają w euforie dane dotyczące rozpoczętych budów i wydanych zezwoleń na realizację inwestycji w skali ogólnopolskiej. – Z pozwoleniami trzeba być ostrożnym, bo to nie jest równoznaczne z rozpoczęciem budowy. Deweloperzy czekają na nowy program, teraz panuje taki bezdech – uważa Piotr Krochmal.

Dlatego, jeśli inwestorzy posiadają dwa projekty: droższy i tańszy, poczekają nawet kilka miesięcy na ramy programu i wtedy wybiorą, która inwestycja będzie do niego lepiej pasować, bo nie jest tajemnicą, że to właśnie tego typu programy rządowe napędzają sprzedaż.

Patrząc jeszcze w przyszłość, Piotr Krochmal uważa, że wyniki sprzedażowe ze stycznia są wysokie z uwagi na kończący się BK2%. – Spadek będzie już w lutym i marcu, bo bez tego programu na rynku zostali głównie gotówkowicze, którzy kupując mieszkania, chcą zabezpieczyć kapitał i obronić go przed zapowiadaną w drugiej połowie zwiększoną inflacją – mówi.