Pasy mają za sobą 12 spotkań – najwięcej w ekstralidze – ale zajmują dopiero siódme miejsce w jedenastozespołowej lidze. W niedzielę przerwały serię sześciu kolejnych porażek, gdy rozgromili na wyjeździe Naprzód Janów.
W ostatnich dniach krakowianie dwukrotnie byli gorsi od Zagłębia Sosnowiec. W piątek na lodowisku przy Siedleckiego ulegli 0:3, a w rozegranym we wtorek awansem spotkaniu przegrali na Stadionie Zimowym w Sosnowcu 2:3 po rzutach karnych.
Progres
Trener Rohaczek powiedział po ostatnim meczu, że jego zespół grał dobrze, ale o niekorzystnym wyniku zadecydowała niska skuteczność.
Cracovia trzeci raz w rozgrywkach zeszła z lodu pokonana po najazdach. W szóstej serii dla gospodarzy trafił Filip Stkoklasa, a w drużynie z Krakowa pomylił się Bartłomiej Bychawski.
– Cieszą mnie dwa gole zdobyte w przewadze, bo to oznacza, że zrobiliśmy krok do przodu. Wykorzystaliśmy także dwa karne, co wcześniej się nie zdarzało, ale niestety nie wystarczyło to do zwycięstwa – podkreśla Czech.
Kolejny mecz Pasów odbędzie się w Krakowie w niedzielę, 20 października o godzinie 18.30. Pod Wawel przyjedzie GKS Tychy.