Juvenia walczy o pozycję lidera ekstraligi

fot. Marta Jarecka-Kościelniak

W niedzielę o godz. 15 rugbiści Juvenii Kraków podejmą na własnym boisku beniaminka, zespół KS Budowlanych Łódź. Smoki są jak dotąd jedną z dwóch niepokonanych drużyn, a zwycięstwo w najbliższym meczu może dać im pozycję lidera tabeli.

Juvenia Kraków miała bardzo dobrą końcówkę poprzedniego sezonu i jeszcze lepszy start nowego. W pierwszej kolejce Smoki na wyjeździe pokonały Lechię Gdańsk, inkasując punkt bonusowy. Następnie na własnym boisku wysoko pokonały Arkę Gdynia, a na wyjeździe Pogoń Siedlce. Trzy zwycięstwa i komplet punktów, daje im obecnie drugie miejsce w tabeli, ale to tylko ze względu na fakt, że mają rozegrany o jeden mecz mniej od liderującego Orkana Sochaczew.

Juvenia faworytem

W Ekstralidze występuje obecnie dziewięć zespołów, a więc w każdej kolejce jeden z nich musi pauzować. W najbliższej wolne ma właśnie sochaczewski Orkan, a Juvenia wyrównując stan rozegranych meczów może zająć jego miejsce na szczycie tabeli. Oczekują tego zarówno kibice, jak  isztab trenerski. Zwłaszcza, że najbliższy przeciwnik, KS Budowlani Łódź to beniaminek, który jak dotąd zanotował w lidze komplet porażek.

W składzie krakowian zabraknie dwóch skrzydłowych. Powoływany wielokrotnie na zgrupowania kadry Artur Fursenko przejdzie niebawem operację kolana i do gry wróci dopiero wiosną. Z kolei Rafał Lewicki doznał urazu stawu skokowego podczas ostatniego zgrupowania siedmioosobowej reprezentacji Polski w Krakowie. Mimo braku tych dwóch graczy, Juvenia pozostanie zdecydowanym faworytem.

Budowlani bez kluczowych graczy

Budowlani to klub z długimi tradycjami i świetnym szkoleniem młodzieży, dlatego z pewnością nie można spisywać go na porażkę. W ich składzie występuje wielu utalentowanych graczy, jednak przed starciem w Krakowie stracili czterech kluczowych zawodników, w związku z decyzjami Komisji Gier i Dyscypliny. W niedzielę nie zagra choćby reprezentant Polski Kacper Palamarczuk, czy gruziński filar Ilia Tabatafze.

Siłę młyna Budowlanych, zwłaszcza w maulu autowym odczuła już choćby Lechia Gdańsk, ale czy będzie on mieć taką siłę rażenia bez czterech podstawowych graczy? Smoki są zdeterminowane, by kontynuować swoją passę zwycięstw, zwłaszcza że w kolejnych meczach przyjdzie im się mierzyć z ligową czołówką. Zbudowanie pewności siebie przed kluczowymi spotkaniami i przygotowanie do starcia z najlepszymi stanowi klucz do tego, by zgodnie z zapowiedziami walczyć w tym roku o medale.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej