28-letni Hiszpan z Bytovii do czwartku będzie przekonywał sztab szkoleniowy Wisły, że może być wzmocnieniem i warto podpisać z nim kontrakt.
Monterde jest w Polsce od 1,5 roku. Najpierw grał w drugoligowej Legionovii, a pół roku później trafił do występującej na zapleczu ekstraklasy Bytovii. Miał bardzo dobrą wiosnę poprzedniego sezonu i słabszą jesień. W Wiśle jest deficyt skrzydłowych, więc wiceprezes Manuel Junco zadzwonił do niego z zaproszeniem na testy.
– Przede mną spore wyzwanie, ale nie poza moim zasięgiem. Wierzę, że mam wystarczające umiejętności, żeby pozostać w Wiśle i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, będę chciał jak najwięcej wnieść do zespołu – mówi Hiszpan w klubowych mediach.
Testy rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają do czwartku. Tego dnia o godzinie 12 Biała Gwiazda zagra pierwszy i jedyny sparing przed wylotem na zgrupowanie w Turcji (22 stycznia-1 lutego w Belek). Rywalem będzie Raków Częstochowa, lider II ligi. – Decyzje należą oczywiście do trenera Kiko, całego sztabu szkoleniowego i zarządu. Mnie pozostanie je zaakceptować, dlatego zamierzam dać z siebie maksimum, by osiągnąć cel i przekonać do siebie klub – podkreśla Monterde.
