Pierwsza porażka Proximy przed własną publicznością w dramatycznych okolicznościach

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Krakowianki przegrały drugie z rzędu spotkanie w I lidze siatkarek i spadły na piąte miejsce. Przed własną publicznością Proxima uległa 2:3 Jokerowi Mekro Energoremont Świecie.

Stawką spotkania była pozycja wicelidera. Beniaminek spod Wawelu, by na nią wrócić, musiał wygrać za trzy punkty. Krakowianki rozpoczęły mecz z dużym animuszem i w pierwszej partii wygrały gładko do 15. Dużo więcej emocji było w drugim secie. Przyjezdne przez większość czasu były na prowadzeniu i po zaciętej końcówce zwyciężyły na przewagi do 26. Kolejna część meczu padła łupem Proximy (25:20) i kibice na Suchych Stawach po cichu liczyli, że zawodniczkom uda się pójść za ciosem i wygrać 3:1.

Było, niestety, zupełnie odwrotnie. W czwartym secie zespół z Krakowa został rozbity do 16, a potem przegrał tie-break. Proxima świetnie zaczęła decydującą partię, prowadziła 3:0, 8:5 i 13:11. W końcówce pogrzebała jednak szanse na zwycięstwo, bo zespół ze Świecia wygrał cztery piłki z rzędu i mecz 3:2.

Szansa na przełamanie podopiecznych Zenona Matrasa w najbliższą sobotę w Krośnie. Gospodynie są czerwoną latarnią ligi.

Proxima Kraków – Joker Mekro Energoremont Świecie 2:3 (25:15, 26:28, 25:20, 16:25, 13:15)