Pierwszy mecz nowych twarzy, pięć goli w Myślenicach. Wisła wygrywa ze Stalą [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Biała Gwiazda udanie rozpoczęła letnie sparingi od wygranej z ekstraklasowiczem. W Myślenicach pokonała 3:2 Stal Mielec, a w poniedziałek wyjeżdża na kilkudniowe zgrupowanie.

Krakowski zespół zagrał zagrał na dwa składy i zaprezentował dwie różne połowy. Pierwsza była bardziej ostrożna i szczelna w defensywie, z nastawieniem na kontrataki. W drugiej oba zespoły prowadziły otwartą grę i na początku wymieniły się ciosami.

Powrót Urygi, nieobecny Biegański

W sparingu po raz pierwszy po długiej kontuzji do gry wrócił Alan Uryga. 29-latek przejął w drugiej połowie opaskę kapitana od Igora Łasickiego.

W kadrze meczowej zabrakło bramkarza Mikołaja Biegańskiego, a po 45 minut dostali Alvaro Raton i Kamil Broda. – Taka była moja decyzja – tłumaczył po meczu trener Radosław Sobolewski.

Goku dryblował, Rodado strzelił

Wiśclacy otworzyli wynik meczu w końcówce pierwszej połowy i przyniosła go składna akcja Hiszpanów. Goku wyprowadził kontratak, podał do Alfaro, a ten zagrał w uliczkę do wychodzącego Angela Rodado. Napastnik poradził sobie z obrońcą na plecach i pokonał bramkarza płaskim strzałem.

Wcześniej w Myślenicach nie działo się wiele. W ofensywie dryblingów próbował Goku, ale był pilnie strzeżony przez rywali. Wiślacy chętnie grali stroną, na której współpracowali Jakub Krzyżanowski i Jesus Alfaro. Stal raz zatrudniła do pracy nowego bramkarza – Alvaro Ratona,który popisał się skuteczną interwencją.

Oklaskiwany Krzyżanowski

Na drugą połowę Sobolewski wymienił prawie całą jedenastkę i na boisku zostawił tylko bocznych obrońców – Dawida Szota i Jakuba Krzyżanowskiego.

Młodzieżowy reprezentant Polski puka do składu Białej Gwiazdy z nadzieją na debiut. W sobotę zagrał bardzo udanie i po takich występach może liczyć, że jego notowania w zespole Wisły urosną.

Wymienili ciosy

W drugiej połowie oba zespoły odważnie ruszyły do przodu, czego efektem były trzy bramki w osiem minut. Stal wyrównała za sprawą Krzysztofa Wołkowicza, a Wisła odpowiedziała dwoma golami – samobójczym trafieniem Marco Ehmanna (trafił do własnej siatki po dograniu z prawej strony Villara) oraz trafieniem Mikiego Villara, który dobił strzał Vullneta Bashy.

Pechowy strzelec swojaka naprawił swój błąd, trafiając potem do siatki Wisły. W 58. minucie wyskoczył najwyżej w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i pokonał Kamila Brodę.

Szanse na kolejne gole miały oba zespoły. W ekipie Białej Gwiazdy mocno pracował pozyskany ze Stali Rzeszów Dawid Olejarka. Był bliski gola, kiedy odebrał bramkarzowi piłkę w polu karnym, ale nie zdołał zmieścić jej już w bramce.

Jadą na zgrupowanie

W poniedziałek Wiślacy wyjeżdżają na obóz do Sanoka. Kolejne sparingi zagrają po powrocie. Kolejny w piątek o godz. 11:30 w Myślenicach z Hapoelem Beer Szewa z Izraela.

Wisła Kraków – Stal Mielec 3:2 (1:0)

Bramki: Rodado (41.) Ehmann (47. – sam.), Villar (53.) – Wołkowicz (46.), Ehmann (58.).

Wisła: Raton (46. Broda) – Szot (61. Jaroch), Łasicki (46. Moltenis), Colley (46. Uryga), Krzyżanowski (61. Junca) – Talar (46. Villar), Duda (46. Basha, 77. Kutwa), Tachi (46. Gogół), Goku (80. Olejarka), Alfaro (46. Młyński, 77. Tokarczyk) – Rodado (46. Żyro).

REKLAMA
REKLAMA




News will be here