Lewy obrońca Wisły Kraków nie chodzi z głową w chmurach po powołaniu do reprezentacji Polski. – Cały czas robię swoje – mówi 26-letni zawodnik.
Pietrzak jest jednym z kilku piłkarzy, którzy niespodziewanie znaleźli się w gronie powołanych przez nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka. Obrońca pojedzie na zgrupowanie kadry i będzie miał szansę zagrać w Lidze Narodów przeciwko Włochom (7 września) i cztery dni później z Irlandią we Wrocławiu.
Kilka miesięcy temu Pietrzak nie miał przyszłości w Wiśle, długo wracał po poważnej kontuzji. Miejsca w składzie nie wywalczył sobie również na wypożyczeniu w Zagłębiu Lubin. Częściej niż w ekstraklasie występował w drużynie rezerw z czwartego poziomu rozgrywkowego.
Teraz karta się odwróciła. W Wiśle jest podstawowym piłkarzem. W sześciu meczach nie uniknął błędów, nie zawsze był zadowolony z gry. Mimo to Jerzy Brzęczek postanowił sprawdzić go w kadrze. Selekcjoner dobrze go zna, bo prowadził piłkarza w GKS-ie Katowice. Pietrzak imponował wtedy asystami.
