Po efektownej wygranej piłkarze Wisły wyjechali do Arłamowa

fot. Bartek Ziółkowski/www.wislakrakow.com

W sobotę zespół Radosława Sobolewskiego rozgromił Znicz Pruszków 6:2 i poprawił swoją sytuację w tabeli. W kolejny weekend nie będzie mógł pójść za ciosem, ponieważ zespoły czeka druga w tej rundzie przerwa reprezentacyjna.

W tabeli I ligi jest ciasno i każdy punkt, a szczególnie trzy, mają duże znaczenie. Gdyby Wisła uległa Zniczowi, co było prawdopodobne po 30 minutach meczu, z 14 punktami zajmowałaby 12. miejsce. Przy remisie byłaby niewiele wyżej. Za to wygrana pozwoliła jej wskoczyć do strefy barażowej (na piąte miejsce) i zmniejszyć stratę do drugiego miejsca (gwarantującego bezpośredni awans do ekstraklasy) do czterech punktów.

– Cieszy mnie, że zespół i sztab trenerski jeszcze w trakcie pierwszej połowy potrafił się „ogarnąć”, wziąć w garść i pierwsze trzy bramki zdobyliśmy z kontrataków. Prowadziliśmy do przerwy i fajnie się to wszystko poukładało. Dobrze zagraliśmy i jesteśmy szczęśliwi, że po tych remisach u siebie wreszcie wygraliśmy z naprawdę fajnym rezultatem, bo codziennie nie strzela się sześć bramek – mówił po spotkaniu serwisowi wislaportal.pl obrońca Dawid Szot.

Wszystkie gole dla gospodarzy strzelili Hiszpanie. Dublet ustrzelili Angel Rodado (nowy lider klasyfikacji strzelców I ligi) i Goku, a po jednym dołożyli skrzydłowi Angel Baena i Miki Villar. Dla beniaminka z Pruszkowa dwukrotnie trafił Japończyk Shuma Nagamatsu.

Czas na obóz

Kolejne spotkanie o punkty czeka Białą Gwiazdę 20 października u siebie z Resovią. W najbliższy weekend zespoły ekstraklasy i I ligi pauzują z powodu spotkań reprezentacji. Wisła wykorzysta ten tydzień na krótki obóz w Arłamowie, który zaczął się dziś (9 października) i potrwa do piątku (13 października). Zwieńczeniem kilku dni wyjazdowej pracy będzie sparing z ekstraklasową Stalą Mielec, który zostanie rozegrany w drodze powrotnej na obiekcie w Woli Chorzelowskiej. 

– Przewidziane są oczywiście dni na podwójną jednostkę treningową. Planujemy też wspólną integrację, żebyśmy pobyli więcej razem. Na pewno będziemy pracowali nad różnymi elementami, w przygotowaniu fizycznym też musimy pewne rzeczy ruszyć. Widać, że ostatnią przerwę na kadrę spożytkowaliśmy w sposób odpowiedni, bo zespół motorycznie wygląda naprawdę dobrze. Treningi będą musiały być poświęcone na taktykę, mocny nacisk położmy też na fazę atakowania, a zwłaszcza fazę finalizacji – mówił trener Radosław Sobolewski jeszcze przed okazałym zwycięstwem ze Zniczem.

Odwołany letni wyjazd

Dodajmy, że będzie to pierwsze zgrupowanie Wiślaków w tym sezonie. Od 3 do 6 lipca mieli przebywać w Sanoku, jednak wyjazd nie doszedł do skutku. Wizytujący obiekt drugi trener Bogdan Zając i kierownik drużyny Jarosław Krzoska uznali, że obiekt nie spełnia standardów. W rozmowie z LoveKraków.pl wlaściciel hotelu Wiki Sanok Events & Bowling przyznał, że nie zdążył odpowiednio przygotować boiska.

– Uwagi Wisły były słuszne. Miałem problem z drenażem, bo robiłem podbudowę pod korty tenisowe i zamówiłem firmę, która ponacinała wzdłuż boisko. Murawa się nie zasklepiła, choć walczyłem do końca. Biorę to na „klatę”. Walczyłem dwa tygodnie, ale nie dałem rady – mówił Jerzy Domaradzki.

Właściciel ośrodka przekazał nam wtedy, że Wisła ma do niego przyjechać w czasie wrześniowej przerwy reprezentcyjnej. Ostatecznie wtedy została w Myślenicach, a teraz wybrała inną ofertę. Nie będzie to jej pierwsza wizyta w Arłamowie.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej