Powrót byłej kapitan. „Do domu, do przyjaciół”

fot. Adam Frączek/LoveKraków.pl

Wisła Can-Pack Kraków powoli odsłania karty na kolejny sezon. Wiadomo, że w drużynie nie dojdzie do rewolucji, jakiej świadkami byliśmy przed rokiem. Zmiany jednak są, a jedną z nich jest powrót pod Wawel Justyny Żurowskiej-Cegielskiej.

Silna skrzydłowa reprezentowała Wisłę w latach 2012–2016. W tym czasie walnie przyczyniła się do wywalczenia trzech mistrzostw i dwóch Pucharów Polski oraz awansu do ćwierćfinału Euroligi. W 2016 roku przerwała karierę, bo zaszła w ciążę. Na ligowe parkiety wróciła w ubiegłym sezonie w barwach Artego Bydgoszcz, które zdobyło wicemistrzostwo. Rozegrała 49 meczów grając średnio po 19 minut i notując sześć punktów, cztery zbiórki i dwie asysty.

– Pełna energii, zmotywowana, z głową nastawioną na walkę – wracam. Do domu, do przyjaciół, do miejsca, w którym osiągałam największe sukcesy w karierze – cieszy się 33-letnia zawodniczka.

Trener Krzysztof Szewczyk, który mimo braku sukcesów pozostanie w klubie, wiąże z powrotem koszykarki duże nadzieje. – Jej zakontraktowanie daje nam większe możliwości rotacji i umożliwi granie w różnych ustawieniach. Jest to dla nas znaczący transfer. Jest doświadczonym graczem, który wie jak zdobywa się tytuły z Wisłą – mówi szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Sezon 2017/2018 zakończyła bez trofeum. Przegrała finał PP, a w lidze zajęła czwarte miejsce. W drużynie nie dojdzie jednak do rewolucji, która nastąpiła rok temu i została tylko jedna zawodniczka. Kontrakty z klubem przedłużyły kapitan Magdalena Ziętara, Leonor Rodriquez, Giedre Labuckiene i Klaudia Niedźwiedzka. Nowe twarze w drużynie to na razie młode talenty z Czarnogóry – 22-letnia rozgrywająca Bozica Mujović i rok młodsza Hiszpanka Maria Araujo (skrzydłowa/środkowa).