Mowa o pieniądzach, które każdy klub dostaje m.in. za transmisje. Prawdopodobnie byłaby to kwota otrzymana za sezon, który dopiero się rozpocznie, bo po premię za minione rozgrywki stoją już w kolejce inni wierzyciele klubu.
Majchrowski informuje również, że dokładny harmonogram spłat zostanie ustalony w najbliższym czasie. – Takie porozumienie pozwoli miastu zaproponować Wiśle Kraków SA podpisanie umowy dzierżawy stadionu na rok pod warunkiem, że przed każdym meczem Wisła będzie wpłacała miastu kwotę za wynajem stadionu, co pozwoli uniknąć zarzutu niegospodarności. Żeby zrealizować ten pomysł potrzebna jest teraz zgoda zarządu Wisły Kraków. Mam nadzieję, że kibice, którym tak zależy na klubie, wpłyną na zarząd spółki, by przyjęła takie rozwiązanie – informuje gospodarz miasta. Dług, o którym mowa, wynosi 3,9 mln złotych.
Rzeczniczka prezydenta, Monika Chylaszek, wyjaśnia, że na razie nie można mówić o kwotach, jakie klub płaciłby za organizację jednego meczu. – Najpierw musimy usłyszeć od Wisły deklarację, że zgadza się na trójstronną umowę. Dopiero po jej podpisaniu możemy usiąść do rozmów i dyskutować o stawkach czynszu dzierżawy – mówi Chylaszek.
Przypomnijmy, że Wisła nie posiada ważnej umowy od 1 lipca. Pierwszy mecz w lidze ma zagrać u siebie 21 lipca.