Po pięciu z rzędu przegranych meczach Wisły Kraków, niektórzy kibice zaczęli domagać się głowy trenera Macieja Stolarczyka. Pojawiły się też sugestie, że sami piłkarze chcą zmian. Sytuację wyjaśnił Tomasz Jażdżyński.
Wisła przegrała cztery z rzędu mecze w lidze, a jeżeli liczyć Puchar Polski, to porażek jest pięć. To irytuje część kibiców, którzy domagają się lepszej gry i korzystniejszych wyników. Pojawiają się głosy wzywające do zwolnienia trenera Macieja Stolarczyka.
Przewodniczący rady nadzorczej piłkarskiej spółki skomentował te doniesienia na Twitterze. – Ciężko pracujemy i brakuje czasu, by komentować wszystkie bzdury jakie ostatnio się pojawiają – twierdzi Jażdżyński.
Według niego jedna jest szczególnie szkodliwa i dotyczy właśnie kwestii przyszłości Maciej Stolarczyka na ławce trenerskiej Białej Gwiazdy. Pojawiły się bowiem plotki o szukaniu jego następcy.
– Nikt mający choćby ślad umocowania od osób mogących podejmować decyzje w Wiśle Kraków nie sondował żadnego nowego trenera – ucina spekulacje Tomasz Jażdżyński.
13. w tabeli Wisła w niedzielę zagra w Warszawie z Legią.