Politycy Trzeciej Drogi chcą specjalnego funduszu w budżecie centralnym na potrzeby budowy metra w Krakowie. Słowa krytyki padły w stronę sposobu realizacji inwestycji tramwajowych w Krakowie.
– Krakowianie wypowiedzieli się w tej sprawie już dawno w referendum. Chcą metra w Krakowie, chcą ułatwionego korzystania z transportu zbiorowego – mówił podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, obecnie poruszanie się po mieście jest utrudnione, zarówno dla pasażerów, jak i dla kierowców.
W jego ocenie w rozwiązaniu tego problemu powinny pomóc środki z budżetu centralnego w formie specjalnego celowego funduszu. – Jeśli Warszawa otrzymuje trzy miliardy złotych wsparcia na trzecią linię metra, to Kraków nie jest w niczym gorszy od Warszawy. Jako parlamentarzyści z Małopolski będziemy zabiegać o zbudowanie i sfinansowanie części inwestycji metra w Krakowie z budżetu państwa – mówił polityk.
Koniec chocholego tańca
– Jedną z naszych gwarancji jest przerwanie tego chocholego tańca wokół metra w Krakowie – dodawał poseł Ireneusz Raś. Jak mówił, uzasadnienie dla kolejnej transzy wsparcia dla inwestycji strategicznych w Warszawie, gdzie wpisano m.in. poprawienie warunków życia mieszkańców i atrakcyjności turystycznej miasta, pokazuje, że w Krakowie tym bardziej jest uzasadnienie, uzupełnić system transportowy o metro.
– Nie będzie to możliwe tylko z poziomu finansowania miejskiego czy wojewódzkiego. Tu muszą być środki centralne – dodał. – Chcemy takiego funduszu, jak ma Warszawa, dla drugiego miasta w Polsce. Gdzie jeszcze bardziej jest to uzasadnione ze względu na historyczny i turystyczny potencjał tego miasta – przekonywał.
Kempf: zapomniano o ważnym aspekcie
Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, który startuje do sejmu z listy Trzeciej Drogi podkreślał, że podczas przygotowywania studium wykonalności dla metra zapomniano o jednym ważnym aspekcie: że rozwój metra nie odbywa się kosztem zieleni rosnącej na górze. – Mamy przykłady z ostatnich miesięcy, kiedy rozwój linii tramwajowych tak naprawdę odbywa się w Krakowie kosztem zieleni, kosztem wycinania drzew, które są niezbędne aby miasta mogły funkcjonować – mówił podczas konferencji.
Podkreślił, że miasta potrzebują działań w ramach wpisanej m.in. w KPO „zielonej transformacji”, takich jak tworzenie nowych terenów zieleni czy retencjonowanie wody. – Miasto Kraków potrzebuje zejść pod ziemię. Potrzebujemy stworzyć linię metra. Samodzielnie miasto nie wykona tego działania, natomiast my będąc w Warszawie jesteśmy w stanie za tym lobbować, żeby w końcu po tylu latach obiecywania i rozmów o metrze, ten problem komunikacyjny, ale również środowiskowy, został rozwiązany na wiele wiele lat – przekonywał.
