Spiker Korony najlepszy. Jak delegaci oceniają pracowników Cracovii i Wisły?

Po prawej spiker Cracovii Piotr Szefer fot. archiwum Piotra Szefera

Polski Związek Piłki Nożnej opublikował - jak co roku - raport o bezpieczeństwie na stadionach w poprzednim sezonie. Jednym z jego elementów jest ocena pracy spikera.

Obowiązki spikera

To, jak powinien pracować spiker na meczach lig centralnych, określa specjalny regulamin wydany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Ten został jednak przyjęty specjalną uchwałą dopiero 30 marca tego roku. Wcześniej więc - jak mówią nam ludzie pracujący z mikrofonem na meczach - ocena delegata była jeszcze bardziej uznaniowa niż teraz. Po każdym meczu spiker dostaje ocenę w skali 1-6.

Oprócz wydawania tak oczywistych komunikatów, jak podawanie nazwisk strzelców bramek, piłkarzy upomnianych kartkami, informowanie o zmianach, frekwencji oraz czasie doliczonym, spiker musi reagować na to, co dzieje się na trybunach. „W trakcie trwania imprezy masowej podlega kierownikowi do spraw bezpieczeństwa i wykonuje jego polecenia” – czytamy w regulaminie pracy.

Komunikaty spikera nie mogą zawierać treści oceniających decyzji sędziego, dyskryminujących, prowokujących i mających charakter agitacji politycznej lub światopoglądowej.

Ocena

W raporcie za sezon 2015/2016 PZPN podkreśla, że podstawowym zadaniem spikera jest dbanie o bezpieczeństwo uczestników. „Na ocenę jego pracy wpływ ma między innymi styl i sposób współpracy ze stanowiskiem dowodzenia, ton głosu oraz precyzyjność i charakter wygłaszanych komunikatów, wyczucie chwili oraz nastrojów panujących na trybunach” – wylicza piłkarska centrala.

W minionych rozgrywkach bezkonkurencyjny - zdaniem delegatów pracujących na meczach w Kielcach - był spiker Korony. Otrzymał notę 5,21 (w skali 1-6). Tuż za nim uplasowali się pracownicy Ruchu Chorzów (5,17) oraz Piasta Gliwice (5,11).

Krakowscy spikerzy znaleźli się w środku stawki. Ósmy w rankingu był Piotr Szefer (4,89), który pracuje również na meczach reprezentacji. Ostatnio był z kadrą na Euro 2016 i komunikował się z polskimi fanami we Francji. Jedną pozycję niżej uplasował się Marcin Cupał z Wisły Kraków (4,79).

Najgorzej w rankingu wypadł spiker Legii Warszawa, który jako jedyny otrzymał notę poniżej 4. (3,95).

Cenne uwagi

– Bardzo cenię sobie uwagi i opinie ze strony Delegatów PZPN. Dzięki nim mogę doskonalić swój warsztat, ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa imprezy. Tym bardziej cieszę się, że od trzech lat mieszczę się w górnej połówce rankingu spikerów ekstraklasy – mówi nam Piotr Szefer.