Wisła Kraków przed meczem z Polonią Warszawa. O koncentracji i transferach

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Biała Gwiazda zamierza się jeszcze wzmocnić, natomiast nie otrzymała dotąd oferty za zdolnego lewego obrońcę Jakuba Krzyżanowskiego – powiedzieli w piątek przedstawiciele klubu. W niedzielę o godzinie 12:40 zespół rozpocznie wyjazdowe spotkanie z Polonią Warszawa.

Czarne Koszule i Biała Gwiazda nie rywalizowały za sobą od ponad dziesięciu lat. Ostatni mecz rozegrały w ekstraklasie 9 marca 2013 roku (2:1 dla Wisły), a obecny trener krakowian – Radosław Sobolewski – był jeszcze czynnym zawodnikiem.

Ostatnio na fali wznoszącej jest Polonia, która wydostała się z IV ligi po degradacji z 2013 roku. „Królu złoty, gdzie są twoje banknoty?!” – pamiętacie? Wisła w ostatniej dekadzie też nie miała szczęścia do właścicieli i zarządów, ale cudem została uratowana w 2019 roku. Do I ligi w 2022 roku spuścili ją także ci, którzy cztery lata wcześniej rzucili się na ratunek. Gdy wydawało się, że najgorsze już minęło, przyszedł pierwszy od 28 lat spadek.

Niedosyt Polonii i Wisły

Warszawianie zaczęli sezon od porażki 2:3. Po dziesięciu minutach prowadzili u siebie z GKS-em Tychy 2:0, nie wykorzystali kolejnych okazji, a potem do ataku ruszyli goście. Wisła również ma niedosyt po inauguracyjnej kolejce. Górnik Łęczna może w tym sezonie namieszać w I lidze, ale gdy wyciągasz na jego terenie wynik z 0:1 na 2:1, a potem tracisz kontrolę nad meczem i bramkę na 2:2 po stałym fragmencie, nie możesz być w pełni usatysfakcjonowany. 

– Mieliśmy w nim fazy lepszej gry, ale również zdarzały się błędy. Po tym spotkaniu najmocniejsze wnioski są takie, że bez względu na wszystko musimy utrzymać pełną koncentrację na swojej pracy przez 90 minut. Czasami bardzo dotykają nas momenty nieuwagi i dużo kosztują – mówi trener Sobolewski.

– Czeka nas trudne spotkanie na boisku beniaminka, o którym można powiedzieć, że jest rozpędzony po poprzednich rozgrywkach. Będziemy musieli uważać, przeciwstawić się entuzjazmowi i spróbować grać swoje – zapowiada.

REKLAMA
REKLAMA


Vullnet Basha podatny na kontuzje

Choć w Łęcznej nie wszyscy wypadli dobrze, trener powinien wystawić ten sam skład. Uważa, że po kolejnym okresie z dużą liczbą zmian (przyszło ośmiu nowych zawodników) drużyna potrzebuje czasu na poznanie się, zgranie. Przeciwko Górnikowi Wisła zaczęła się gorzej prezentować po przeprowadzonych zmianach, zwłaszcza gdy z boiska zszedł defensywny pomocnik Vulnet Basha. To piłkarz, którego często trapią urazy. Albo nie gra, albo po powrocie nie jest w stanie wystepować od początku do końca.

– Po zimowym okresie przygotowawczym był dla mnie podstawowym zawodnikiem. Przepracował go całościowo solidnie, natomiast już w pierwszym meczu doznał kontuzji. Jest problemem, że czasami Bashę opuszcza zdrowie. Jest zawodnikiem o dużych umiejętnościach, bardzo pozytywną postacią w szatni, z fajnym charakterem do walki i przy problemach innych wyszedł w podstawowym składzie w pierwszym meczu tego sezonu. Mam nadzieję, że utrzyma zdrowie jak najdłużej z pożytkiem dla całego zespołu. Chciałbym, żeby grał dłużej – zaznacza szkoleniowiec.

Sobolewski ma o tyle utrudnione zadanie, że problemy często ma także Igor Sapała, zawodnik obsadzający te same pozycje.

Transfery z i do Wisły Kraków

Przy Reymonta nie ukrywają, że nadal rozglądają się za nowymi piłkarzami. Letnie okno transferowe jest otwarte do 4 września. – Oczywiście, że nie zdradzę w tej chwili ani nazwisk, ani pozycji, natomiast mogę potwierdzić, że pracujemy nad tym, żeby wzmocnić zespół i myślę, że transfery do klubu jeszcze w tym oknie transferowym nastąpią. Wszystko dzieje się gdzieś z boku, swoim rytmem. W najbliższym czasie dopniemy pozyskanie nowych zawodników – zapowiada Sobolewski.

W ostatnich dniach głośno także o prawdopodobnym odejściu 17-letniego Jakuba Krzyżanowskiego do belgijskiego Club Brugge. Lewy obrońca nie dostał jeszcze szansy debiutu w pierwszej drużynie, ale wpadł w oko zachodnim klubom w czasie mistrzostw Europy U-17, gdzie był wyróżniającym sie zawodnikiem brązowych medalistów.

Dla 13-krotnych mistrzów Polski to ostatnia okazja, by zarobić. Umowa piłkarza obowiązuje tylko do 30 czerwca 2024 roku, a jego otoczenie nie jest na razie skłonne do jej przedłużenia. – Żadna oficjalna oferta do klubu nie wpłynęła – powiedziała w piątek Karolina Kawula, rzecznik prasowy Wisły.

Krzyżanowski ma znaleźć się w kadrze na niedzielne spotkanie z Polonią. Sobolewski od pewnego czasu przygotowuje się na jego ewentualne odejście. W treningach uczestniczy o dwa lata starszy Kuba Wiśniewski.
News will be here

Aktualności

Pokaż więcej