Wisła Kraków przełamała wyjazdową niemoc. Piast pokonany

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Wisła Kraków ograła Piasta Gliwice 2:1 w spotkaniu 24. kolejki ekstraklasy. Jest to dopiero drugie wyjazdowe zwycięstwo krakowian w tym sezonie.

Wydarzenie: Mecze wyjazdowe nie są mocną stroną ekipy z Reymonta. Po 11 meczach rozgrywanych poza własnym stadionem Wisła miała na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i dwa remisy. W Gliwicach do swojego dorobku dopisała kolejne jakże cenne zwycięstwo.

Bohater: Zdenek Ondrasek pojawił się na murawie w 65. minucie w miejsce Pawła Brożka, a cztery minuty później wpisał się na listę strzelców. Czech kapitalnie uprzedził obrońcę Piasta i na pełnym biegu dopadł do piłki, posyłając ją między nogami bramkarza wprost do bramki gliwiczan. Od tego momentu jakość widowiska zdecydowanie się poprawiła.

Rozczarowanie: Pierwsze 45 minut należy puścić w niepamięć. Dużo walki w środku pola, która nie przysporzyła kibicom zbyt wielu emocji. Pierwsza połowa wskazywała, że jeśli w Gliwicach padnie jakaś bramka, to rozstrzygnie ona o losach meczu. Na szczęście dla widowiska na murawie pojawił się Zdenek Ondrasek.

Warto zwrócić uwagę: Pierwsza połowa meczu w Gliwicach nie obfitowała w akcje bramkowe. Zdecydowanie bardziej groźne sytuacje stworzyli sobie goście. W 26. minucie Arkadiusz Głowacki posłał piłkę do znajdującego się sam na sam z bramkarzem Pawła Brożka. Napastnik Wisły nie zdołał jednak pokonać Jakuba Szmatuły. Niespełna dziesięć minut później Tomasz Cywka z Rafałem Boguskim wymienili kilka podań i ten pierwszy zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Trafienie było celne, ale kapitalnie w bramce poradził sobie bramkarz gospodarzy. Tuż przed przerwą Wisła zaliczyła jeszcze poprzeczkę.

- Kiedy Wisła objęła prowadzenie w 69. minucie Piast wyraźnie poprawił swoją grę. W ostatnim kwadransie zaczął dominować i na niespełna dziesięć minut przed końcem zdołał doprowadzić do wyrównania. Strzelcem gola dla gospodarzy był Gerard Badia. Dla Hiszpana było to ważne trafienie, ponieważ w starciu z Białą Gwiazdą był wyróżniającą się postacią w swojej drużynie i bramka zdecydowanie mu się należała.

- Petar Brlek sprawił, że trzy punkty jadą do Krakowa. W doliczonym czasie gry głową posłał piłkę pod poprzeczkę, zdobywając swojego czwartego w tym sezonie gola.

- Piast po pięciu porażkach z rzędu ciągle nie może odetchnąć. Po starciu z Wisłą jego zła seria urosła już do sześciu.

- Trenerem Piasta na krótko przed meczem z Wisłą został jej były szkoleniowiec Dariusz Wdowczyk.

Piast Gliwice – Wisła Kraków 1:2 (0:1)

Bramki: Badia (81.) – Ondrasek (69.), Brlek (90+2.)

Piast: Szmatuła – Korun, Pietrowski, Hebert, Mokwa – Radosław Murawski (76. Zivec), Vranjes (76. Sedlar), Badía, Mraz, Masłowski (55. Cmelik) – Papadopulos.

Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Llonch, Mączyński, Brlek, Boguski (65. Videmont), Małecki (80. Zachara) – Brożek (65. Ondrasek).

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Aktualności

Pokaż więcej