Wisła zaczyna z optymizmem i kontuzją bramkarza

Mateusz Lis fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Mateusz Lis, który miał zacząć jako numer jeden, będzie pauzował około trzech tygodni. 21-letni zawodnik nie zagra w sobotę z Arką (początek meczu przy Reymonta o godzinie 18) z powodu kontuzji stawu skokowego i kolanowego.

– Nabawił się urazu podczas treningu, dokończył jednak zajęcia i o dolegliwości poinformował po nich. To świadczy o tym, jak bardzo chce zaisnieć w ekstraklasie – mówi Maciej Stolarczyk, trener Wisły Kraków. W bramce stanie więc Michał Buchalik i wstrzymane zostanie na razie wypożyczenie do Rakowa Częstochowa trzeciego bramkarza Kacpra Chorążki.

Przeciwko zdobywcy Superpucharu na pewno nie zagrają Zoran Arsenić, Tibor Hailobvić i Matej Palcić, którzy przechodzą rehabilitację. Najbliżej powrotu do treningów są dwaj pierwsi.

REKLAMA

Stolarczyk zapewnia, że mimo zamieszania w klubie związanego ze stadionem, zespół jest optymalnie przygotowany do rozgrywek. –Zawodnicy dali to, co mieli najlepszego. Cieszy mnie, że ta grupa jest coraz mocniejsza, ale pamiętamy, że drużyna cały czas jest w przebudowie – podkreśla szkoleniowiec, dla którego mecz z Arką będzie trenerskim debiutem w ekstraklasie.

Pytany o niepewność, mówi, że każdy trener – zwłaszcza przed pierwszym spotkaniem w lidze – czuje lekką tremę. – Każdy chce zacząć jak najlepoej. Arka jest po zwycięstwie na Łazienkowskiej, gdzie strzeliła trzy gole i wywalczyła Superpuchar. Zmierzymy się z wymagającym rywalem, ale gramy w domu i chcemy zrealizować założenia – mówi.

Z młodych piłakrzy najbliżej debiutu jest Patryk Plewka, pomocnik, który bardzo dobrze prezentował się w sparingach. W klubie starają się, by dostał „poważny kontrakt”.

Mecz z Arką poprowadzi Piotr Lasyk z Bytomia.