Wokół Carlitosa robi się duży ruch. Co z Llonchem?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

19 marca Wisła ogłosiła, że jednostronnie przedłużyła o rok kontrakt z Carlitosem, do czego zagwarantowała sobie prawo, sprowadzając go w lecie 2017 roku. W klubie zapewniają jednak, że nie oznacza to końca walki o zatrzymanie go na dłużej. Tymczasem rozmowy z Polem Llonchem weszły w decydującą fazę.



Co chciał przekazać piłkarz?

O tym, że Wisła skorzysta z zapisu w kontrakcie, lider klasyfikacji strzelców dowiedział się osobiście od najważniejszych osób klubie w czwartek, czyli trzy dni przed meczem na Łazienkowskiej. Z kolei w poniedziałek pojawiła się oficjalna informacja na stronie internetowej, o czym zawodnik również został uprzedzony. Kilkadziesiąt minut po jej podaniu, na twitterowym koncie Carlitosa pojawił się dziwny wpis, ale zniknął chwilę później.


Decyzję o jednostronnym przedłużeniu kontraktu Wisła mogła podjąć do 31 marca, dając jednocześnie zawodnikowi 20-procentową podwyżkę. Z aktywowaniem klauzuli czekała prawie do końca, bo liczyła, że piłkarza uda się przekonać do podpisania dłuższej umowy, obowiązującej do końca sezonu 2020/2021. Po jej wejściu w życie gwiazda ekstraklasy mogłaby liczyć na dużo wyższe zarobki, a transfer życia do lepszej ligi i tak nie byłby wykluczony. Przy dłuższej umowie Wisła mogłaby jednak stawiać zainteresowanym klubom większe wymagania finansowe, co mogłoby je zniechęcić do kupna 28-latka. Przy obecnym statusie piłkarza, Biała Gwiazda na sensowny zarobek może liczyć tylko latem.

Kiedy w klubie uznali, że do końca marca nie ma szans przekonać Carlitosa, postanowili automatycznie przedłużyć umowę do końca rozgrywek 2018/2019. Zrobili to między innymi z powodu zachowania agenta Hiszpana, który miał przekazywać  klubom, że po tym sezonie snajper będzie wolnym zawodnikiem. Niedawna decyzja klubu z ulicy Reymonta nie oznacza jednak, że w Wiśle się poddali. Wciąż mają przedstawiać zawodnikowi i jego agentowi propozycja dłuższej współpracy.

Tymczasem wokół najlepszego strzelca ekstraklasy robi się coraz większy ruch. Do klubu wpłynęły kolejne zapowiedzi na obserwację przez skautów innych drużyn.

REKLAMA

Jak zatrzymać lidera środka pola?

Jeżeli chodzi o innego Hiszpana, defensywnego pomocnika Pola Lloncha, to jest jednym z piłkarzy, który w swojej umowie nie ma opcji przedłużenia. Wisła prowadzi z nim rozmowy w sprawie nowego kontraktu. Przy Reymonta usłyszeliśmy, że negocjacje weszły w decydującą fazę. Na pewno nie są łatwe, bo 26-latek świetnie prezentuje się w ekstraklasie i na brak innych ofert na pewno nie może narzekać.

Jego zatrzymanie byłoby świetnym ruchem, bo Llonch jest kapitalny w odbiorze i nigdy nie odpuszcza. Gra z numerem 7, a ten przy Reymonta zobowiązuje. Wcześniej występował w nim Radosław Sobolewski, dziś asystent trenera Joana Carrillo, który również słynął z niesłychanego poświęcenia dla drużyny.

Po meczu z Legią Twittera zalały prośby kibiców Białej Gwiazdy by za wszelką cenę zatrzymać Lloncha. Pytali, co trzeba zrobić. Wiceprezes Damian Dukat odpisał jednemu z fanów, że pomoże frekwencja powyżej 20 tysięcy na każdym meczu do końca sezonu.