Do czwartku byli pracownicy Delikatesów Alma oraz sklepu internetowego Alma24 powinni otrzymać zaległe wynagrodzenie oraz odprawy, które należą im się z tytułu zwolnień grupowych. – Mamy rachunki do zapłacenia, rodziny na utrzymaniu, ale zarząd spółki o to nie dba – pisze do nas pani Ewelina, pracownik Alma Market.
W październiku zarząd Almy złożył wniosek o upadłość. Jeszcze we wrześniu była nadzieja, że zwolnienia grupowe nawet 1321 osób uratują spółkę, ale tak się nie stało.
Osoby pracujące dla Almy nie dość, że straciły stałe zatrudnienie, to w czwartek nie otrzymały przelewów między innymi z pensjami za październik.
Pustka na koncie
– Problemy dotykały już pracowników poprzez zwolnienia grupowe, jednak w chwili obecnej firma przeszła samą siebie. Pracownicy, którzy dostali wypowiedzenia, zgodnie z prawem pracy powinni do 10 dnia miesiąca otrzymać zaległe wynagrodzenia oraz odprawy, które z tytułu zwolnień grupowych im się należą. Z jak wielkim rozczarowaniem spotkała się grupa byłych, często wieloletnich pracowników Almy, gdy w czwartek ich konto świeciło pustkami. Nie dość, że z dnia na dzień zostali pozbawieni pracy, to nie otrzymali należnych im świadczeń. Wielu pracowników zwolnionych na początku zeszłego miesiąca czekało na to wynagrodzenie - mają bowiem rodziny na utrzymaniu, rachunki do opłacenia, ale jak widać zarząd spółki o to nie dba. Po co płacić osobom, które pracowały 20 lat w firmie skoro już nie są potrzebni… – pisze rozgoryczona pani Ewelina.
Alma przeprasza
Byli pracownicy otrzymali od pracownika działu PR maile, w których zostali poinformowaniu o opóźnieniach w wypłatach. „Podejmujemy wszelkie działania, by otrzymali Państwo należne świadczenia. Obecnie staramy się pozyskać środki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Spółka jest w trakcie składania odpowiednich dokumentów w tej sprawie do Marszałka Województwa Małopolskiego. O kolejnych działaniach będziemy informować na bieżąco. Sytuacja, w której znalazła się Spółka jest bardzo trudna. Bardzo Państwa za to przepraszamy.” – to fragment wiadomości do osób zwolnionych z Almy, który opublikował portal bankier.pl.