Jak oszacować wartość mieszkania?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Lokalizacja i standard to dwa najważniejsze czynniki wpływające na cenę mieszkania. Jednak ostateczna wycena jego wartości często jest kwestią subiektywną. Koniec końców najważniejsza jest zawsze cena, którą jest gotowy zapłacić potencjalny klient, jak i czas, w którym właściciel chce się wyzbyć nieruchomości.

Zdaniem Marcina Krasonia, analityka rynku nieruchomości w Home Broker, najbardziej prestiżowa lokalizacja i wysoki standard nieruchomości to recepta na uzyskanie najwyższej ceny. Zaznacza jednak, że należy pamiętać o ograniczonym popycie na takie mieszkania, co powoduje, ze znalezienie kupca może być mocno utrudnione. – Im więcej sprzedający chce uzyskać, tym prawdopodobnie dłużej będzie musiał czekać. Jeśli komuś zależy na szybkiej sprzedaży mieszkania, to zwykle obniża cenę – tłumaczy Krasoń.

Łatwo o błąd

Samodzielne obliczanie wartości mieszkania niesie ze sobą spore ryzyko błędnej oceny. Efektem przeszacowania może być problem ze sprzedażą mieszkania nawet bardzo atrakcyjnej nieruchomości w centrum miasta. Za tym idą straty finansowe związane z niewykorzystaniem lokalu.

– Gdy zastanawiamy się, jak obliczyć wartość mieszkania, najczęściej przychodzi nam na myśl zajrzenie do internetu i próba wyszukania mieszkań podobnych do naszego, które ktoś wystawił na sprzedaż. Jest to jeden z największych błędów, jakie możemy popełnić. Mało kto pamięta bowiem o tym, że ceny lokali znajdujące się w internetowych ofertach nie są tak zwanymi cenami transakcyjnymi. Oznacza to, że mogą być nawet o jedną trzecią wyższe od tych, za które realnie zostały sprzedane dane nieruchomości – informują przedstawiciele Nawigator–Nieruchomości.pl.

Pomoże rzeczoznawca?

Część osób sprzedających swoje mieszkania korzysta z pomocy rzeczoznawcy, który posiada wiedzę i umiejętności, by zbilansować czynniki wpływające na wartość mieszkania. Poza lokalizacją i standardem istnieją też elementy poboczne, które również mają realny wpływ na cenę nieruchomości. Są to widok z okna, atrakcyjna okolica, infrastruktura osiedlowa czy bliskość terenów zielonych i rekreacyjnych.

– Rzeczoznawca jest w stanie oszacować wartość nieruchomości, ale finalnie i tak liczy się to, ile za nią zapłaci nabywca i jak bardzo na sprzedaży zależy właścicielowi. Oczywiście oszacowania te można prowadzić samodzielnie, ale doświadczenie uczy, że zdecydowana większość właścicieli mieszkań chce na dzień dobry za nie za dużo. Biorą ogłoszenia podobnych lokali, dodają 10% i chcą tyle dostać. A przecież cena z ogłoszenia to tylko cena ofertowa, a nie transakcyjna – ocenia Marcin Krasoń.

Warto pamiętać, że mieszkanie jest warte dokładnie tyle, ile jest za nie w stanie zapłacić kupujący. Zależność ta jest szczególnie widoczna na rynku wtórnym, gdzie często dwa bardzo podobne mieszkania zostają kupione za zgoła odmienną cenę.