Polacy nie chcą ubezpieczeń przez internet lub telefon

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przez dziesięć lat możliwość zakupu ubezpieczenia samochodowego przez internet lub telefon w Polsce rozwijała się bardzo szybko. W szczytowym 2007 roku rynek direct zyskiwał nawet 100% rocznie. Teraz wszystko się zmienia. Jak pokazują dane Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2015 roku, widoczny jest znaczący spadek polis sprzedanych przez ten kanał.

Sprzedaż direct na rynku polskich ubezpieczeń nigdy nie miała nawet zbliżonego udziału do sprzedaży bezpośredniej. Według ubiegłorocznych danych, jedynie dwa grosze z każdej złotówki wydanej na ubezpieczenie podchodziła z polisy sprzedanej przez telefon lub internet. Cały czas był to ważny segment rynku, ponieważ zakładano, że jest to przyszłościowy kierunek. Teraz jednak nic nie wskazuje na to, aby miał on chociaż trochę odmienić tendencję.

Najkorzystniejsze dane dla sprzedaży internetowej i telefonicznej widoczne były w latach 200-2011. W rekordowym 2007 roku wynik był o 100% wyższy niż jeszcze rok wcześniej. Od 2012 roku do teraz widoczna jest stagnacja. – Niebagatelny wpływ na tę zmianę miała dystrybucja obowiązkowych polis OC dla kierowców. Wspomniane ubezpieczenia nadal są najważniejszym elementem rynku direct – tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl

Ważny segment rynku

Ubezpieczenia samochodowe są znaczącym elementem rynku ubezpieczeń w Polsce. Wraz ze spadkiem sprzedaży ubezpieczeń samochodowych przez internet lub telefon, spadały też inne ubezpieczenia. W 2013 roku składki brutto z tytułu sprzedaży direct wyniosły 657 mln złotych na 1,42 mln polis. W ubiegłym roku 576 mln zł i 1,29 mln ubezpieczeń.

W 2016 r. i 2017 r. całkowita wartość krajowego rynku direct może wzrosnąć ze względu na zmiany cenowe dotyczące polis komunikacyjnych. – Podwyżki wymuszone przez wzrost wartości odszkodowań i regulacje KNF-u, na pewno będą widoczne w statystykach publikowanych przez Polską Izbę Ubezpieczeń – twierdzi Paweł Kuczyński.