Elżbieta Koterba: Korytarze przewietrzania będą ochronione [Rozmowa]

Elżbieta Koterba, Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rozwoju fot. UMK

Podjęliśmy ogromny wysiłek i rozpoczęliśmy procedurę przygotowywania planu dla 215 obszarów na terenie całego miasta (stanowiących ok. 10 % jego powierzchni), które w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego są wskazane m.in. jako korytarze przewietrzania Krakowa. Te fragmenty miasta zostaną przeznaczone w planie miejscowym, jako grunty chronione przed zainwestowaniem – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Ostatnio w debacie publicznej często pojawia się określenie, że korytarze przewietrzania miasta są zabudowywane. Pani Prezydent, czym są te przepusty dla wiatrów?

Elżbieta Koterba, Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rozwoju: Są to tereny, dzięki którym możliwe jest naturalne napowietrzanie i wymiana powietrza, głównie w centrum miasta. To tereny wolne od zainwestowania lub przeznaczone tylko pod zabudowę niskiej intensywności. W tych obszarach występuje zieleń zarówno niska, jak i wysoka. Z tym, że należy wspomnieć, iż w terenach zadrzewionych znaczne osłabienie wiatru poniżej koron drzew nie stanowi dużego problemu, gdyż obszary zielone wpływają na zwiększoną depozycję zanieczyszczeń wyemitowanych w ich obrębie, ograniczając ich negatywne skutki. Uchwalone w lipcu 2014 roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krakowa precyzyjnie określiło, gdzie znajdują się te obszary wymiany powietrza. Regeneracja powietrza jest istotna na przestrzeni całego roku a nie tylko w tzw. sezonie grzewczym. Podczas lata tereny zieleni, dolin rzecznych wpływają pozytywnie na warunki aerosanitarne, przeciwdziałają zjawisku tzw. miejskiej wyspy ciepła. Pozwalają na „schłodzenie” miasta.

Były ostatnio przeprowadzane badania, które dostarczyły nam dodatkowej wiedzy o napowietrzaniu Krakowa. Co z nich wynika?

Tak, mamy najnowsze analizy wykonane przez renomowany Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wynika z nich że zanieczyszczenia powietrza wyemitowane na terenie miasta dążą do ujednolicenia stężeń czyli podlegają procesowi homogenizacji. Wydajność  tego procesu zależy od chwiejności atmosfery oraz mieszania mechanicznego. W okresach ciszy wiatrowej z obecnością inwersji temperatury, proces homogenizacji zanieczyszczeń jest bardzo powolny a usuwanie zanieczyszczeń poza miasto znacznie utrudnione. Przewietrzanie miasta jest wydajne dopiero przy średnich prędkościach wiatru. Przyjęto że wymiana powietrza zachodzi w obszarach w których obserwuje się średnią roczną prędkość wiatru większą niż 2,5 m/s. Natomiast obszary o słabym przewietrzaniu (V < 2.5 m/s) obejmują generalnie centrum miasta, dalej do ulicy Opolskiej, Armii Krajowej, Piastowskiej, Kapelanka, rejon ul. Wielickiej, Zakopiańskiej, Meissnera. Dzięki wspomnianemu procesowi homogenizacji, zanieczyszczenia emitowane w obszarach z niższą prędkością wiatru przedostają się do obszarów wymiany powietrza i stamtąd są usuwane poza miasto.  Teraz wysiłek wszystkich urzędników odpowiedzialnych za planowanie przestrzenne zmierza w kierunku ochrony tych terenów przed zabudową. Niemniej istotne jest ograniczanie emisji zanieczyszczeń, szczególnie w obszarach o ograniczonej prędkości wiatru.

Aby chronić korytarze potrzebne są plany miejscowe dla danych obszarów. Tylko na podstawie tych dokumentów można ograniczyć zabudowę. Co jest teraz robione?

Decyzje administracyjne o warunkach zabudowy terenu (wz) nie w pełni chronią korytarze przewietrzania (obszary wymiany powietrza) przed zabudową, ponieważ przepisy prawa nie wymagają, by taka decyzja była zgodna ze studium, w którym wyznaczone zostały korytarze przewietrzania. Podjęliśmy ogromny wysiłek i rozpoczęliśmy procedurę przygotowywania planu dla 215 obszarów na terenie całego miasta (stanowiących ok. 10% jego powierzchni), które w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego są wskazane m.in. jako korytarze przewietrzania Krakowa. Te fragmenty miasta zostaną przeznaczone w planie miejscowym, jako grunty chronione przed zainwestowaniem. Jeśli wszystko zakończy się sukcesem, to będziemy mogli jasno i z całą satysfakcją stwierdzić, że w Krakowie korytarze wymiany powietrza faktycznie są chronione.

Nie obejdzie się jednak bez sprzeciwu właścicieli gruntów, którzy nie będą mogli budować na swoim terenie.

Już teraz mamy bardzo dużo uwag od właścicieli tych nieruchomości. Wskazują, że skoro są właścicielami, to powinni posiadać prawo do nieograniczonej zabudowy własnych nieruchomości. Niemniej w tym przypadku, dobro ogólnospołeczne należy postawić ponad dobrem indywidualnym. Chcę jednak uspokoić właścicieli gruntów i zapewnić, że działki objęte w planie miejscowym zakazem zabudowy, zostaną w toku planowanej aktualizacji dokumentu studium, raz jeszcze zweryfikowane pod kątem ewentualnej możliwości dopuszczenia ich zainwestowania na odpowiednich warunkach.

To nie będzie zabudowanie korytarzy przewietrzania?

Nie! Są tereny, gdzie będziemy mogli wprowadzić zabudowę charakteryzującą się niską intensywnością. Oczywiście te miejsca zostaną wskazane na obszarze miasta po przeprowadzeniu szczegółowej analizy uwarunkowań. Teraz wykonujemy odważny krok – chronimy wszystkie tereny zielone planami miejscowymi, aby nie doszło do dalszej zabudowy na podstawie decyzji wz. To prawidłowa droga, aby miasto rozwijało się w sposób zrównoważony.

Wspomniała Pani, że wysokie drzewa ograniczają przewietrzanie miasta. Może pytanie wydawać się głupie albo zbyt proste, ale czy Las Wolski nie przeszkadza w przewietrzaniu miasta?

Las Wolski stanowi przegrodę, ale wiatry wiejące z zachodu mają swoje inne kliny, którymi dostają się do Krakowa. Nie było nigdy i nie będzie mowy o wycinaniu drzew, wręcz odwrotnie – las jest pod naszą szczególną ochroną.

Próbuję postawić się w roli właściciela ziemi, którego działka znajduje się w korytarzu przewietrzania miasta, bardzo blisko centrum Krakowa. Nieruchomość jest w bardzo atrakcyjnej cenie. Właściciel mówi, że to jego teren i chce budować, a Pani powie że to teren zielony i nie można tam nic postawić. Co taki właściciel może dostać od miasta?

Na wstępie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie przeznaczenie terenu posiada nieruchomość obecnie. Czy teren miał możliwości inwestycyjne w dotychczasowych dokumentach planistycznych? Jeśli miał możliwość realizacji inwestycji, zapewne – ze względu na ciągłość planistyczną – nadal ją posiada. Jeżeli nie – oznacza to, że teren był i nadal powinien pozostać terenem nieinwestycyjnym. Jeśli taki właściciel chce zabudować korytarz poprzez uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy, to po to właśnie sporządzamy teraz plany miejscowe, żeby do tego nie dopuścić.

Miasto ma już doświadczenie, kiedy musiało szybko opracować plan dla fragmentu Młynówki Królewskiej.

Wydział architektury odmawiał deweloperowi wydania decyzji wz, ale sąd administracyjny swoim wyrokiem nakazał urzędnikom wydać decyzję administracyjną. Nie było już wtedy możliwości odmowy. I wtedy bardzo szybko przystąpiliśmy do tworzenia planu. Dzięki temu  udało się ochronić cenny teren. Szukamy różnych rozwiązań, jak w sposób zrównoważony rozwijać Kraków. Najgorszą rzeczą, jaka się teraz wydarza, to reaktywacja starych decyzji wz. Niektóre z nich, niestety zaczynają być realizowane. Nie możemy nic zrobić, ponieważ decyzje nie mają określonego terminu ważności, w związku z tym, nawet rozstrzygnięcia, które zostały wydane kilkanaście lat temu, wciąż zachowują ważność. A ponadto należy pamiętać, że dawniej nie wymagano, by w decyzji wz określić minimalny wskaźnik terenu biologicznie czynnego, czy też wymogi dotyczącej minimalnej liczby miejsc postojowych. W efekcie czego, to inwestor określał te wielkości w zależności od swoich potrzeb, co niejednokrotnie skutkowało w przyszłości zagospodarowaniem terenu w sposób nieadekwatny do występujących uwarunkowań. A przecież prawidłowa droga rozwoju miasta, to miasto rozwijane w sposób zrównoważony.

Dlatego tak ważne jest, aby obowiązujące prawo w tym zakresie zostało jak najszybciej zmienione. Dużo nadziei pokładam w proponowanym projekcie Kodeksu Urbanistyczno-Budowlanego.