Z punktu widzenia Krakowa wykonanie prac na odcinku Brzegi-Grabie będzie oznaczało uzupełnienie brakującego Wiślanej Trasy Rowerowej na wschód od miasta i możliwość wygodnego dojazdu np. do Niepołomic, ale też i kontynuowania jazdy wzdłuż Wisły, bez kontaktu z ruchem samochodowym.
– ZDW udało się przekonać Wody Polskie do tej inwestycji, mimo że te odcinki wałów są nadal w planach modernizacyjnych, z tym, że bez konkretnego horyzontu czasowego – komentuje Jarosław Tarański, ekspert rowerowy prowadzący profil VeloMałopolska. Zaplanowano więc asfaltową nawierzchnię o szerokości 2,5 m, z pojedynczymi warstwami podbudowy i warstwy bitumicznej.
Na odcinku Brzegi–Grabie powstaną dwie kładki rowerowe nad Serafą i Podłężanką, co zapewni bezkolizyjną i płynną jazdę. Lokalizacja kładek będzie ustalana podczas fazy projektowej.
Wykonania prac na odcinku Brzegi-Grabie można się spodziewać albo jeszcze pod koniec 2026 roku, albo wiosną roku 2027. Odcinek w Wietrzychowicach powinien być gotowy wcześniej, około połowy roku 2026.
To ważny moment dla rozwoju sieci infrastruktury rowerowej w regionie. Po latach oczekiwań znikną objazdy lokalnymi drogami na tych odcinkach. Na otwieranie szampana jest jednak jeszcze za wcześnie, ponieważ w tej sytuacji najbardziej opóźniony okaże się sam Kraków, gdzie na Wiślanej Trasie Rowerowej rowerzyści wciąż napotykają kilka uciążliwych przeszkód. Brakuje m.in. fragmentu w rejonie ul. Podbipięty czy tunelu w rejonie stopnia wodnego Dąbie, a po przeciwnej stronie miasta problematyczny pozostaje też wciąż rejon wzgórza Grodzisko w Tyńcu czy stopnia wodnego Kościuszko.