Urząd pracy odmówił rejestracji mężczyźnie, które chciał się wylegitymować za pomocą Karty Krakowskiej. Spór w tej sprawie rozstrzygnął sąd.
W zeszłym roku R.L. udał się do grodzkiego urzędu pracy, aby się zarejestrować jako bezrobotny. Na prośbę o przedstawienie dowodu tożsamości, wyciągnął m.in. Kartę Krakowska. Urzędnik odmówił rejestracji. Według relacji mężczyzny, na miejsce został ściągnięta policja, która potwierdziła dane próbującego się zarejestrować.
Skarga na działanie dyrektora Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie trafiła do sądu administracyjnego jesienią zeszłego roku. W niej pojawił się również zarzut dyskryminacji. W kwietniu zapadł wyrok.
Sąd oddalił skargę, tłumacząc, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która ubiega się o rejestrację w urzędzie pracy musi okazać dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość. Takim dokumentem oprócz dowodu osobistego, może być paszport, ale już nie prawo jazdy, które – według sądu – jedynie potwierdza uprawnienia do kierowania poszczególnymi pojazdami.
Czym jest Karta Krakowska?
Dlatego nie może być mowy o użyciu Karty Krakowskiej do tego typu czynności. Sąd przypomniał, że plakietka jest elementem polityki promocyjnej i społecznej Krakowa i potwierdza jedynie prawo do zniżek.
– Mając na względzie powyższe, z powołanych przepisów wynika, że dokumentami potwierdzającymi tożsamość obywatela polskiego są dowód osobisty oraz paszport. Nie stanowią takich dokumentów ani Karta krakowska ani tym bardziej dokument fikcyjny [...] – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.
Jednocześnie odrzucił zarzut dyskryminacji, bo w historii urzędu nie zdarzyło się, aby ktokolwiek został zarejestrowany jako bezrobotny na podstawie np. Karty Krakowskiej.
– Skoro każdego rejestrującego się jako bezrobotnego dotyczy ten sam wymóg przedstawienia dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości, to brak jest podstaw do przyjęcia, że skarżący został potraktowany przez pracowników Grodzkiego Urzędu Pracy z naruszeniem zasad równości – wytłumaczył sąd.