Rekord Rapy. Bez bramek i znów remis Cracovii

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Cracovia pozostała niepokonaną drużyną w PKO BP Ekstraklasie. W spotkaniu z Wartą Poznań nie padły bramki, a Pasy oddały tylko jeden celny strzał na bramkę. To trzeci remis obu drużyn w tym sezonie.

Wygrywając w Grodzisku Wielkopolskim, Cracovia miała okazję wskoczyć na pozycję lidera tabeli. Przedmeczowe statystyki mogły wskazywać, że emocje będą.

W meczach Warty padało w tym sezonie średnio 3,2 gola na mecz. Tym razem gole nie padły, ale trudno o nie, jeśli przez 90 minut Pasy oddały jeden celny strzał na bramkę, a Warta – zero.

Warta – Cracovia. Powrót obrońcy

W składzie Cracovii nastąpiła jedna zmiana. Mateusz Bochnak zastąpił Pawła Jaroszyńskiego, który znalazł się poza meczową dwudziestką. W drużynie Warty bolesna kontuzja nie wykluczyła z gry Dawida Szymonowicza.

Defensor w meczu z Ruchem Chorzów (2:2) opuścił boisko zalany krwią, stracił dwa zęby i miał założone 18 szwów. Mimo to powrót do gry był bardzo szybki i 28-latek był gotowy na mecz z ze swoją byłą drużyną. Przy Kałuży występował w sezonie 2020/21.

Rekord Rapy

Spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim było 162. meczem w ekstraklasie Cornela Rapy. Defensor Cracovii zapisał się tym w historii Pasów i zrównał pod względem liczby meczów z Marcinem Cabajem, którego będzie miał okazję wyprzedzić już za tydzień.

33-latek oddał w pierwszej połowie jedyny strzał na bramkę w wykonaniu Cracovii, ale trafił w boczną siatkę.

Pierwsze 45 minut było sennym widowiskiem i upłynęło bez sytuacji. Żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić przeciwnikowi. Oddały po jednym strzale, ale żaden z nich nie był celny.

Po burzy wyszło słońce

Najważniejszym zdarzeniem pierwszej połowy była za to ulewa, która przeszła nad Grodziskiem Wielkopolskim. Spotkanie rozpoczęło się w pełnym słońcu, a potem przez dziesięć minut słoneczka pogoda zamieniła się w nawałnicę.

- Nie było widać piłki – przyznał w przerwie przed kamerami Canal+ Adam Zrelak, napastnik Warty. Ulewa trwała kilka minut, a potem pogoda stojąca na boisku woda nie utrudniała piłkarzom gry.

Lepsza Cracovia. Jeden celny strzał w całym meczu

W drugiej połowie Pasy zaczęły przeważać. Aktywny w szeregach Cracovii był Michał Rakoczy. W 67. minucie ruszył z piłką w pole karne, ale czystym wślizgiem zatrzymał go wracający Dimitrios Stavropoulos. Potem strzał Janiego Atanasova z rzutu wolnego przeleciał obok prawego słupka bramki Jędrzeja Grobelnego.

Na boisku najwięcej działo się w końcówce, głównie za sprawą Pasów. W 90. minucie Karol Knap dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Virgila Ghity. To uderzenie było jedynym celnym strzałem Cracovii w meczu i nie sprawiło problemów Grobelnemu.

Zdecydowanie nagroźniejsza sytuacja miała miejsce już w doliczonym czasie gry. Jakub Myszor zacentrował, Bochnak przepuścił piłkę, a tą z pola karnego w poprzeczkę huknął Patryk Makuch. Cracovia nie dała przełożyć swojej lepszej gry w końcówce na gola i zremisowała po raz trzeci w tym sezonie. Za tydzień zagra przy Kałuży z Koroną Kielce.

Warta Poznań – Cracovia 0:0

Warta: Grobelny – Bartkowski (70. Borowski), Szymonowicz, Stavropoulos (69. Pleśnierowicz), Kiełb (83. Matuszewski) – Zrelak, Kupczak (70. Maenpaa), Luis, Savić, Vizinger (80. Kupczyński) – Szmyt.

Cracovia: Madejski – Rapa, Hoskonen, Jugas Ghita, Bochnak – Atanasov (78. Knap), Oshima (87. Myszor), Rakoczy – Kallman, Makuch.

Żółte kartki: Kupczak, Szmyt, Kopczyński – Atanasov.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork).

 

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej