Trener Cracovii dumny z reprezentantów. „Atanasov wziął ślub cywilny. Połączył przyjemne z pożytecznym”

Jacek Zieliński i Jani Atansov fot. Krzysztof Kalinowski, Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Zespół Jacka Zielińskiego wróci do gry o ekstraklasowe punkty w niedzielę na stadionie Widzewa Łódź. Trener liczy, że reprezentanci z Cracovii wysoką formę utrzymają także w kolejnej części sezonu. – Nasi chłopcy nie tylko byli na kadrze, ale zaistnieli – cieszy się szkoleniowiec.

Dwa zwycięstwa w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy wywalczyła kadra U-21 Michała Probierza. Młodzi Polacy zagrali świetne spotkanie z Kosowem (3:0), w którym brylował Michał Rakoczy – autor dwóch goli i asysty. Biało-czerwoni pokonali także Estonię (1:0), ale w tym meczu mieli więcej problemów. Na zgrupowaniu przebywał także Jakub Myszor, który wszedł z ławki w rywalizacji z Kosowem.

– Rakoczy rozegrał naprawdę świetny mecz, jak cała kadra Michała Probierza. Jest w niej wiodącą postacią. W drugim cała polska drużyna miała problem z przebiciem się przez szczelny mur Estonii. Michał zagrał na dużej intensywności, dopiero w piątek trenował z drużyną, ale doprowadzimy go na mecz z Widzewem, żeby był gotowy na sto procent – zapewnia Jacek Zieliński.

62-latek podkreśla, że trzeba także docenić dwóch reprezentantów Finlandii z Cracovii. Napastnik Benjamin Kallman zaliczył asystę z Kazachstanem i bardzo dobrze grał przeciwko Danii. Od początku do końca w obu tych meczach na boisku przebywał obrońca Arttu Hoskonen. – Był pewnym punktem bloku defensywnego cieszy się trener Pasów.

Kamil Glik prawie gotowy do gry

Krakowianie mają stabilną obronę i dwóch nowych zawodników, którzy chcieliby awansować do pierwszego składu. Mowa o Kamilu Gliku (z powodu czerwonej kartki nie może jeszcze zagrać z Widzewem) i Duńczyku Andreasie Skovgaardzie.

– Kamil wygląda coraz lepiej, treningi zrobiły swoje. O sprawy typowo piłkarskie się nie obawiam – daje sobie radę, ma cechy przywódcze. Jest już prawie gotowy do gry. Andreas będzie musiał się natrudzić, by wskoczyć do składu. Nikt mu tego nie da na tacy – podkreśla Zieliński.

Dopiero w piątek pod Wawel wrócił piąty z pasiastych reprezentantów – Macedończyk Jani Atanasov – który występował do 90. minuty z Włochami i do 80. z Maltą. – Dostał dzień więcej wolnego, bo brał ślub cywilny. Połączył przyjemne z pożyteczny, czyli dwa dobre meczem w kadrze i bardzo ważną uroczystość w jego życiu – stwierdza trener.

W szerokim składzie na niedzielną rywalizację z Widzewem (początek o godzinie 15), znajdzie się miejsce dla Kamila Ogorzałego. To bohater ostatniego sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, którego za ten występ i codzienne treningi trenerzy postawili nagrodzić ponownym zgłoszeniem do gry w ekstraklasie.

– Przywracając go go pierwszej drużyny odbyłem z nim dłuższą rozmowę. Wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy i widzę, że idzie to w dobrym kierunku. Chcąc być uczciwym, doceniam jego zaangażowanie, postawę i pracę, dlatego pojedzie z drużyną do Łodzi.

Nowy trener Widzewa. Debiut przeciwko Cracovii


Rywalem Pasów będzie zespół, który ma nowego trenera. W Widzewie Janusza Niedźwiedzia zastąpił Daniel Myśliwiec, prowadzący do końca poprzedniego sezonu pierwszoligową Stal Rzeszów. – Przygotowywaliśmy się pod kątem pracy trenera Myśliwca. Analizowaliśmy ich sparing ze Zniczem Pruszków, ale mocno skupiliśmy się także na Stali pod jego wodzą: na budowaniu akcji, finalizowaniu. Coś wiemy, ale jest niewiadoma, a boisko to zweryfikuje – podkreśla Zieliński.

– Czeka nas trudne spotkanie, ale my też mamy powtarzalność i pewność siebie wynikającą z własnej wartości. Po trzech remisach chcielibyśmy zagrać o komplet punktów – kończy opiekun krakowskiego klubu.


Aktualności

Pokaż więcej