Nowa funkcja strzelnicy na Woli Justowskiej. Przewodniczący rady dzielnicy: Nikt nie zapytał mieszkańców

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Odrestaurowana zabytkowa strzelnica garnizonowa przy ulicy Królowej Jadwigi wraca pod skrzydła właściciela, Zarządu Infrastruktury Sportowej. Miejska jednostka zapowiada, że w 2024 roku obiekt stanie się Domem Krakowskiego Sportu.

Pochodząca z 1887 roku strzelnica popadła w ruinę. W latach 2014-2017 Zarząd Infrastruktury Sportowej przeprowadził jej remont za 12,2 mln zł. Środki wyłożyło miasto i Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.

Bez wyboru operatora

Głośno było o postępowaniu mającym na celu wyłonienie operatora aż na 40 lat, z jedynie dwoma dniami obowiązkowego udostępnienia obiektu dla zwiedzających. Wzięły w nim udział cztery zainteresowane podmioty. „Pojawiły się jednak zarzuty, że Zarząd Infrastruktury Sportowej nie działa w tej sprawie przejrzyście, m.in. uniemożliwiając firmom, które się zgłosiły, zapoznanie się ze wszystkimi złożonymi ofertami. Jednostka nie wyraziła też zgody na to, by w komisji przetargowej znaleźli się przedstawiciele dzielnicy. Rodziło to podejrzenia, że jedna z firm jest faworyzowana pisaliśmy sześć lat temu.

Pod naciskiem tych oskarżeń ZIS zdecydował się na przedłużenie przetargu, zaprosił też przedstawicieli dzielnicy. Ostatecznie postępowanie zakończyło się bez wyboru gospodarza, a prezydent Jacek Majchrowski wkrótce zdecydował, że kolejnego nie będzie. Obiekt pozostał w rękach miasta.

Muzeum na swoim. Strzelnica znów pod opieką ZIS

Od września 2018 strzelnica była oddziałem Muzeum Fotografii MuFo, na czas remontu ówczesnej siedziby głównej instytucji przy ulicy Józefitów. Od grudnia 2021 MuFo prezentuje swoje zbiory przede wszystkim w zmodernizowanym budynku dawnej Zbrojowni przy Rakowickiej.

ZIS zapowiedział w środę, że od przyszłego roku strzelnica stanie się Domem Krakowskiego Sportu. Na bazie obecnego wyposażenia przygotowana zostanie wystawa nawiązująca do historii krakowskiego sportu zawodowego i amatorskiego. – Miejsce zachowa także wszystkie elementy otwartości. Pozostanie tutaj restauracja i ogród otwarty dla mieszkańców dzielnicy i innych części Krakowa. Przestrzeń ma przede wszystkim pełnić rolę integracji społecznej – informuje jednostka.

– Szeroka oferta zajęć sportowych, ogólnorozwojowych, rekreacyjnych, a także propozycja organizacji spotkań integracyjnych w otoczeniu zabytkowej strzelnicy, sprawią, że miejsce zyska nową jakość na mapie naszego miasta – uważa Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS.

– Chcemy rozwijać potencjał tej przestrzeni jako miejsca interdyscyplinarnego, opowiadać jego historię poprzez pryzmat sportu, ale jednocześnie utrzymać funkcję muzealną i wystawienniczą. Kraków nie ma drugiego takiego miejsca, w którym opowieść ta mogłaby być tak autentyczna – dodał urzędnik.

Dyrektor MuFo Marek Świca podkreśla, że strzelnica jest miejscem silnie związanym z historią WKS Wawel, dziedzictwem Twierdzy Kraków i strzelectwem. – To doskonała przestrzeń na przypominanie historii sportu w połączeniu z codzienną otwartością tego miejsca dla mieszkańców – powiedział.

Szczegółową ofertę tego miejsca mamy poznać na początku 2024 roku.

Przewodniczący rady dzielnicy: Obiekt fatalnie zaprojektowany

Przewodniczący rady dzielnicy Zwierzyniec Szczęsny Filipiak w rozmowie z LoveKraków.pl nie kryje zaskoczenia. Mówi, że przyszłość miejsca nie była konsultowana z radnymi, głos powinno się oddać mieszkańcom. Jego zdaniem pokazuje to stosunek władz miasta do najniższego szczebla samorządu. – Jestem smutny, że wydaliśmy tak duże pieniądze na odrestaurowanie strzelnicy, a miasto zjada własny ogon, nieumiejętnie kręci się wokół tego tematu – uważa.

– Myślałem, że będzie to centrum dla społeczności lokalnej, które będzie nas integrowało. Liczyłem, że będą organizowane kameralnej koncerty muzyki poważnej, wieczory poezji – dodaje Filipiak.

Jego zdaniem obiekt zostały „fatalnie zaprojektowany”. – Na środku najpiękniejszej sali postawiono na stałe bar, który obsługuje restaurację. Zniszczono najładniejszą salę ekspozycyjną czy do organizowania wydarzeń kulturalnych – przekonuje.

Uważa, że tworzenie tam Domu Krakowskiego Sportu i ekspozycji nie jest dobrym pomysłem. Zwraca uwagę, że ekspozycja Muzeum Fotografii w tym miejscu była bardzo skromna. – Tylko szaleniec chciałby wydać 15 złotych, by obejrzeć „wystawkę” w 20 minut – kończy.

Mieszkańcy przeciwko muzeum sportu

Jesienią 2021 roku miasto zapowiedziało, że do końca 2023 w Jordanówce na terenie parku Jordana powstanie Muzeum Historii Krakowskich Klubów Sportowych. Głównym inicjatorem jego powstania był Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta do spraw rozwoju kultury fizycznej, a także byli wybitni sportowcy: Barbara Ślizowska i Henryk Kasperczak.

Przeciwko lokalizacji muzeum w tzw. „okrąglaku” była część mieszkańców. W 2022 roku Zarząd Zieleni Miejskiej przeprowadził konsultacje, w których krakowianie najczęściej podawali, że budynek powinien pełnić funkcję gastronomiczną.

Inwestycja nie ruszyła, miasto ma w tej chwili pilniejsze wydatki.