Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków poinformowało, że 22 grudnia o godzinie 16 przestało być właścicielem piłkarskiej spółki. Dymisje złożyli członkowie zarządu i rady nadzorczej. To nie oznacza jednak, że na koncie jest 12 milionów złotych od inwestorów i transkacja została ostatecznie dopięta. Tymczasowym prezezem został Adam Pietrowski.
Komunikat został opublikowany trzy godziny po wizycie w urzędzie miasta nowych właścicieli klubu. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu TS informował o warunkowej sprzedaży Wisły funduszom Alelega i Noble Capital Partners. Nie podali warunków, ale nieoficjalnie wiemy, że potwierdzeniem transakcji miał być przelew 12 milionów złotych potrzebnych na spłatę zaległości m.in. wobec piłkarzy, z którymi Francuz i Szwed spotkali się w piątek.
Na koncie Wisły nie ma jednak pieniędzy. - Umowa wciąż jest warunkowa. Jednym z warunków były dymisje. Po prostu jeden z nich został właśnie spełniony. Przelew ma przyjść do 28 grudnia - informuje Iwona Stankiewicz, rzecznik klubu. Jeżeli pieniędzy nie będzie, Wisła nadal będzie pod skrzydłami TS-u.
Dymisję złożył dwuosobowy zarząd, czyli Marzena Sarapata i Daniel Gołda oraz rada nadzorcza: Tadeusz Czerwiński, Ludwik Miętta-Mikołajewicz i Mateusz Stankiewicz.
„Informację dotyczącą nowych władz przekaże w osobnym komunikacie nowy właściciel klubu” – informował TS przed godziną 17.
Kilkadziesiąt minut później inny komunikat pojawił się na stronie spółki. Czytamy o przyjętej dymisji. Tymczasowym prezesem został Adam Pietrowski, który od stycznia może być dyrektorem sportowym. Komplet nowych władz mamy poznać w najbliższych dniach.
U prezydenta
W sobotę o godzinie 13 w magistracie doszło do spotkania prezydenta Jacka Majchrowskiego z Ly Vanną, Matsem Hartingiem i Pietrowskim. Dwaj pierwsi podzielą między siebie udziały (odpowiednio 60 i 40 procent).
Majchrowski mówił, że jest optymistą. Vanna ma duże plany związane z Krakowem. Chce wybudować akademię i inwestować na terenach wokół Balic. Wisłą z kolegi zdementowałą słowa Majchrowskiego o rozmowach inwestorów z Tele-Foniką w sprawie możliwości budowy na ich gruntach.
Na początek stycznia Pietrowski zapowiedział konferencję prasową.