Wisła z oficjalnym pismem do PZPN. "Piłkę robimy dla kibiców"

Kibice Wisły fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Wisła Kraków chce zawieszenia kary zakazu uczestnictwa jej kibiców w finale Pucharu Polski, który odbędzie się 2 maja w Warszawie.

Po zwycięskim środowym meczu nad ekstraklasowym Piastem Gliwice sympatycy i włodarze klubu uzmysłowili sobie, że majowy finał tych rozgrywek na Stadionie Narodowym odbędzie się bez udziału kibiców Wisły Kraków. Wszystko dlatego, że klub nie miał kiedy odpokutować kary nalożonej przez PZPN za rzucanie rac na murawę stadionu w Lublinie, ponieważ wszystkie mecze o PP od tego czasu rozgrywał u siebie.

Determinacja

Sutuacja jest kuriozalna. Prezes Białej Gwiazdy Jarosław Królewski we wpisach na X stwierdził nawet, że jeśli kibice Wisły nie zostaną wpuszczeni na trybuny, zawodnicy nie wyjdą na murawę. – Piłkę robimy dla kibiców. Nie ustąpię. Niezależnie od straty finansowej, sportowej i innej. Ten klub współfinansują kibice. Nie jedziemy na Stadion Narodowy bez nich – napisał Królewski w czwartek.

Kilka minut po godzinie 16 ukazało się oświadczenie na oficjalnej stronie klubu. – Wisła Kraków zwróciła się do Polskiego Związku Piłki Nożnej z wnioskiem o zawieszenie kary w postaci zakazu wyjazdu zorganizowanych grup kibiców nałożonej na klub po meczu Fortuna Pucharu Polski rozegranym w Lublinie. Finał tych rozgrywek - do którego awansował zespół Białej Gwiazdy - stanowić będzie prawdziwe piłkarskie święto, a prawo do udziału w tym wydarzeniu mają fani obu zespołów – napisali włodarze Białej Gwiazdy.

Klub liczy na pozytywne rozpatrzenie wniosku, co wpłynie na rozpoczęcie dystrybucji biletów.

Aktualności

Pokaż więcej