Armatis zatrudni kilkaset osób w call center

fot. pexels.com

Francuska firma Armatis, która obecnie w Krakowie zatrudnia ponad 400 osób, szuka nowych pracowników obsługi klienta. Zarówno w stolicy Małopolski, jak i Bielsku-Białej, Katowicach, Stalowej Woli, Warszawie oraz zdalnie Armatis planuje łącznie zatrudnić ok. 300-450 osób.

Jak komunikuje Armatis, firma ma za sobą rok bardzo szybkiego rozwoju, zwiększyła zatrudnienie o 20%, a jej przychody wzrosły o 30%. W planach na 2022 rok jest wzrost zatrudnienia o 20-30% oraz dalsza ekspansja i otwieranie biur w kolejnych miastach.

Aktualnie przedsiębiorstwo zatrudnia ponad 1500 pracowników w biurach w Bielsku-Białej, Katowicach, Krakowie, Stalowej Woli, Warszawie oraz zdalnie. Największe biura to Warszawa i Kraków – w każdej z tych lokalizacji pracuje ok. 400-500 osób. W trybie zdalnym pracuje ponad 40% agentów firmy.

W planach na 2022 rok jest wzrost zatrudnienia w już istniejących biurach, wśród pracowników zdalnych, a także rozważane jest otwarcie biur w innych miastach. Łącznie Armatis planuje zatrudnić ok. 300-450 ludzi – czytamy w komunikacie Armatis.

– 2021 rok utrwalił wprowadzony w okresie pandemii system pracy zdalnej w naszej firmie. Okazało się, że ta forma zatrudnienia nie wpływa na jakość obsługi, a jednocześnie wielu naszych pracowników woli właśnie taką formę pracy – mówi Krzysztof Lewiński, dyrektor krajowy w Armatis.

Krzysztof Lewiński podkreśla, że bardzo dobry rok dla firmy to przede wszystkim wynik dużego zainteresowania firm outsourcingiem usług w obszarze obsługi i pozyskiwania klientów, jaki pojawił się na rynku w wyniku pandemii.

Najwięcej nowych pracowników Armatis planuje zatrudnić do projektów realizowanych dla klientów z sektora e-commerce, turystycznego i mediów.

– Szukamy zarówno doświadczonych specjalistów w obsłudze klienta, jak i osób dopiero stawiających pierwsze kroki na rynku pracy. Praca w Armatis to możliwość zdobycia doświadczenia w obsłudze klienta w projektach realizowanych dla najbardziej znanych polskich i europejskich marek - w języku polskim oraz w 13 językach zagranicznych. Największe zapotrzebowanie mamy na osoby ze znajomością j. angielskiego, niemieckiego i włoskiego. Ze względu na elastyczność czasu pracy, duże możliwości kariery w naszej firmie mają np. studenci – dodaje Krzysztof Lewiński.