Spółka powiązana z Lokum Deweloper otrzymała pozwolenie na budowę bloków przy ul. Rydlówka i Kobierzyńskiej nieopodal tamtejszego stawu Banka 10 stycznia tego roku. Wojewoda małopolski uchylił tę decyzję.
Inwestycja zakłada realizację dwóch bloków mieszkalnych z garażami podziemnymi, infrastrukturą towarzyszącą, placem zabaw oraz rekultywację części brzegu stawu, w tym jego wyprofilowaniu i spłyceniu strefy brzegowej.
Miał to być kolejny etap inwestycji. – Przy ul. Kobierzyńskiej posiadamy grunt nabyty w 2016 r., na którym zrealizowaliśmy dwa pierwsze etapy osiedla Lokum Siesta. Inwestycja ta została nagrodzona tytułem Perły Krakowa, w konkursie promującym wysoką jakość architektury, przyjazność środowisku i dbałość o otoczenie i zieleń. Budowę II etapu inwestycji zakończyliśmy w 2021 r., w międzyczasie starając się uzyskać niezbędne uzgodnienia, aby móc kontynuować realizację naszego projektu – informuje Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper.
Od decyzji prezydenta odwołała się wspólnota mieszkaniowa, tłumacząc, że po wydaniu pozwolenie na budowę wszedł w życie plan miejscowy i co za tym idzie – bezprzedmiotowa stała się decyzja o warunkach zabudowy, na podstawie której zostało wydane pozwolenie.
Negatywna opinia dzielnicy
Tu warto przypomnieć negatywną opinie do wniosku o wydanie warunków zabudowy wyrazili radni z Podgórza. W uzasadnieniu wskazali na uwarunkowania przyrodnicze i komunikacyjne. Wspomnieli, że "planowana inwestycja leży w obszarze wymiany powietrza, w korytarzu ekologicznym oraz na terenach górniczych związanych z eksploatacją wód leczniczych".
– Rada dzielnicy uważa za niewłaściwe lokalizowanie planowanej inwestycji w takiej strefie. Nadmienić należy, że projektowana powierzchnia zabudowy to ok. 3.200 mkw., a wysokość elewacji budynków liczonej do attyki lub gzymsu to od 16 do 22 m – widnieje w uzasadnieniu z 2020 roku.
Radni zwrócili również uwagę na kwestię natężenia ruchu w okolicy. – Układ drogowy w obszarze planowanej inwestycji jest niewystarczający, nie zapewni dostatecznej obsługi komunikacyjnej zarówno dla planowanej inwestycji, jak i dla mieszkańców oraz użytkowników obecnie istniejących budynków – stwierdzili.
Czas jest kluczowy
Wracając do sprawy. Urzędnicy wojewódzcy ustalili, że pozwolenie na budowę zostało wydane 10 stycznia 2024 roku, plan miejscowy „Rydlówka” został uchwalony 17 stycznia i 9 lutego wszedł w życie. Odwołanie od decyzji zostało wniesione 12 lutego, ale zdaniem służb wojewody było to zgodne z prawem.
– Wejście w życie planu miejscowego przed datą wydania rozstrzygnięcia przez organ drugiej instancji powoduje, że nastąpiła zmiana stanu prawnego, którą organ odwoławczy ma obowiązek uwzględnić – czytamy w decyzji wojewody.
Urząd musiał więc odnieść się do odwołania mając na uwadze aktualny stan faktyczny i prawny. Dlatego pozwolenie zostało uchylone w całości i przekazane do ponownego rozpoznania, aby urząd miasta przeanalizował projekt budowlany pod względem zgodności z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Deweloper ma prawo złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
– Jak tylko decyzja wojewody do nas wpłynie, przeanalizujemy jej uzasadnienie i rozważymy złożenie odwołania od tego postanowienia – informuje Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper
– Mieliśmy podobną sytuacje z planem miejscowym związanym z osiedlem Podwawelskim, gdzie prezydent wiedział, że projekt uchwały jest przegłosowany, a mimo to wydał pozwolenie na budowę na pasie zieleni. Więc to się zdarza. Z punktu widzenia prawa jest to w porządku, ponieważ uprawomocnienie się planu miejscowego trwa około 30 dni, jednak moralnie jest to bezczelność – komentuje Włodzimierz Pietrus, członek komisji planowania przestrzennego i ochrony środowiska Rady Miasta Krakowa.