Z Białą Gwiazdą pożegnał się między innymi Daniel Hoyo-Kowalski, który jako nastolatek szybko zadebiutował w ekstraklasie i miał łatkę dużego talentu. Nie było zaskoczeniem, że klub ogłosił pozyskanie Patryka Gogoła i nową umowę dla Dawida Szota.
Skrytykował kibiców Wisły
Środkowy pomocnik Ivan Jelić Balta nie zostanie dobrze pamiętany pod Wawelem. Został sprowadzony po spadku z ekstraklasy, ale szybko okazał się transferowym niewypałem. Surowy technicznie, chaotyczny. Tyle można powiedzieć o rosłym zawodniku. Jemu też nie zależało na powrocie, bo kilka miesięcy temu udzielił wywiadu portalowi www.meridianbetsport.ba, w którym stwierdził, że winni jego złemu wizerunkowi są polscy (Wisły) kibice, a on sam udowodnił, że jest liderem pomocy, ale nie przy Reymonta nie miał z kim grać.
Jelić Balta zaliczył w rundzie jesiennej I ligi i Pucharze Polski 19 występów, w których miał dwie asysty. Pod koniec roku trafił na listę transferową, a w lutym na wypożyczenie do FK Sarajewo.
Dawid Szot zostaje w Wiśle
Środkową formację drużyny Radosława Sobolewskiego wzmocnił Patryk Gogół, który odszedł z rezerw Lecha Poznań. Piłkarz, który w poprzednim sezonie rozegrał 27 meczów w II lidze (do tego gol i asysta), podpisał dwuletnią umowę. Warto dodać, że w nowym sezonie 20-latek urodzony w Żorach będzie miał status młodzieżowca.
Krakowianin Dawid Szot reprezentuje Wisłę od pięciu lat. Boczny obrońca (wahadłowy) prolonogwał właśnie swój kontrakt o kolejne 24 miesiące. Jest w nim zawarta opcja przedłużenia. 22-latek nie jest ulubieńcem części kibiców, trochę na wzór krytykowanego przed laty Rafała Boguskiego. Jednak podobnie jak Boguski, jest przydatny w trudnych momentach. W tym sezonie długo nie grał, ale gdy Sobolewski potrzebował go na wiosnę, w większości spotkań dawał radę. Do tego strzelał gole i asystował.
Jego dorobek w Wiśle to 58 występów, trzy zdobyte bramki i cztery kluczowe podania. Z pewnością będa kolejne.
Daniel Hoyo-Kowalski w Hutniku
Tego lata z klubu z ulicy Reymonta odchodzą niechciani obcokrajowcy. Ale nie tylko, bo z Wisłą żegnają się także piłkarze, którzy mieli „papiery” na zrobienie większej kariery. Do Pawła Koncewicza-Żyłki, Patryka Plewki i Patryka Warczaka dołączył właśnie środkowy obrońca Daniel Hoyo-Kowalski. Został wytransferowany do drugoligowego Hutnika Kraków, w którym występował już na wypożyczeniu w sezonie 2021/2022. Ostatni sezon na identycznych warunkach spędził w innym klubie ze stolicy Małopolski - trzecioligowej Wieczystej. Wisła zapewniła sobie procent od kolejnego transferu 20-latka.
Hoyo-Kowalski jest wychowankiem Wisły, byłym reprezentantem kraju od lat 15 do 19. W lipcu 2018 roku podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt, a w kwietniu 2019 roku zadebiutował w ekstraklasie. Problemy kadrowe sprawiły, że trener Maciej Stolarczyk w meczu z Zagłębiem Sosnowiec rzucił młokosa na głęboką wodę i wstawił do wyjściowego składu. Miał tego dnia 15 lat, dziewięć miesięcy i 13 dni. Został najmłodszym debiutantem w historii Wisły i ekstraklasy w XXI wieku.
W pierwszej drużynie zaliczył siedem oficjalnych występów, w tym sześć w ekstraklasie.
Wisła Kraków. Kiedy kolejne transfery?
To na pewno nie koniec odejść z Wisły, a także transferów do pierwszoligowego klubu. „Dziennik Polski” poinformował, że krakowianie mogą pozyskać napastnika Szymona Sobczaka i środkowego pomocnika Pola Lloncha. Pierwszy z piłkarzy do połowy 2008 roku grał w juniorach Białej Gwiazdy, a w czwartek pożegnał się z Zagłębiem Sosnowiec, z którym nie przedłużył kontraktu.
Hiszpan grał z kolei dla 13-krotnego mistrza Polski w latach 2017-2018 (43 gole i asysta w półtora sezonu) i został zapamiętany jako bardzo dobry i waleczny gracz. Obecnie ma jeszcze ważny przez dwa lata kontrakt w Willem II Tilburg z Holandii, więc Wisła musi dojść do porozumienia przede wszystkim z jego obecnym pracodawcą.