Czy wkrótce zapłacimy więcej za chleb?

Pszenica jest coraz droższa fot. krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od kilku dni w mediach pojawiają informacje o nawet 20-procentowym wzroście cen chleba i to jeszcze w tym tygodniu. Co mówią na ten temat krakowscy piekarze?

Wzrost cen chleba czy też innych przetworów zbożowych, mąki, w tym samych surowców, ma wynikać ze zwiększonego popytu na żywność w całej Europie, oczywiście wywołanego epidemią koronawirusa. Do tego również dochodzi kwestia suszy, nie tylko w Polsce, która zabiera coraz więcej miejsca w debacie publicznej.

Na naszą prośbę piekarnia Handelek skontaktowała się z młynem, który dostarcza im mąkę, i faktycznie potwierdza, że istnieją przesłanki ku zwiększeniu się cen wyrobów piekarniczych. – Cena pszenicy – bo głównie o zboże tu chodzi – wzrasta nie tylko ze względu na epidemię, ale przede wszystkim przez suszę, która już teraz daje nam się we znaki. W tym momencie nie planujemy podwyżek cen. Mamy jeszcze zapas mąki, a młyn, z którym współpracujemy, ma zapas pszenicy – mówi Anna Palich, menedżer Handelka.

Wyższe ceny? Jeszcze nie teraz

Podwyżka cen surowca w najbliższym czasie nie powinna mieć wpływu na cenę sprzedaży chleba, przynajmniej jeśli chodzi o piekarnię Handelek. – Sprawa zapewne zmieni się w czerwcu, bo przy aktualnej pogodzie, to w czerwcu odbędą się żniwa. Ceny pszenicy wówczas wzrosną znacząco i zapewne wtedy zdecydujemy się również na podwyżkę cen pieczywa.

– Na ten moment nie planujemy podwyżki cen, jednak nie wykluczamy, że zrobimy to za kilka miesięcy, o ile sytuacja nas do tego zmusi. Od rana faktycznie głośno o podwyżkach w mediach, ale wcześniej nie mieliśmy takich przesłanek od dostawców – wyjaśnia Palich i dodaje, iż powyższe informacje dotyczą wyłącznie pszenicy.

Za droższy surowiec zapłacą klienci

Joanna Piekarczyk, kierownik produkcji w piekarni Steskal potwierdza, że ceny surowców poszły w górę. – Pomimo sytuacji, jaka panuje na rynku, będziemy starać się utrzymać ceny naszych produktów na takim samym poziomie jak dotychczas. Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co wydarzy się w najbliższym czasie ze względu na diametralne wzrosty cen surowców zarówno piekarniczych, jak i cukierniczych – przyznaje.

O opinię w tej kwestii zapytaliśmy również Janusza Trojana z piekarni „Łysa Góra” mieszczącej się na rogu Centrum Kongresowego ICE. – Dzisiaj nie będzie podwyżki cen, natomiast nie możemy potwierdzić, czy za tydzień bądź miesiąc nie będziemy zmuszeni do zmian, wszystko zależy od cen surowca, a także opłat za media – dodaje Trojan.