We wtorek z mieszkańcami Wzgórz Krzesławickich, przedstawiciele władz miasta spotkali się w ramach tzw. „Ławki Dialogu”. Jedno z pierwszych pytań, jakie padło od mieszkańców, brzmiało „Panie prezydencie, jak się jechało?”. Aleksander Miszalski próbował wybrnąć z sytuacji, ale dla nikogo nie jest tajemnicą, że poruszanie się w tym rejonie, ze względu na prowadzone inwestycje, jest uciążliwe dla wszystkich – od pieszych i rowerzystów przez kierowców po pasażerów komunikacji miejskiej.

Tramwaj wraca po ponad roku

Ważna zmiana ma nastąpić już w czwartek. Po raz pierwszy od lipca 2023 roku tramwaje dojadą do przystanku Jarzębiny, czyli ostatniego przed przebudowywaną pętlą. By było to możliwe, trzeba było wykonać kolejne odcinki torowiska na węźle Grębałów, a także zamontować „przejazdówkę” umożliwiającą zmianę kierunku jazdy. Cel był taki, by zmieścić się z tymi pracami przed 1 listopada i umożliwić dojazd do cmentarza Grębałów na czas święta (w ubiegłym roku dojeżdżały tam tylko autobusy).

W ostatnich dniach pojawił się komunikat o szczegółach zmian. Jedną z nich miała być likwidacja linii 701, która do tej pory kursowała na trasie Wzgórza Krzesławickie – Czyżyny Dworzec, zbierając pasażerów z osiedla i dowożąc w rejony obsługiwane już komunikacją tramwajową.

Podczas spotkania mieszkańcy jasno dawali do zrozumienia, że nie chcą tej zmiany. Jednym z argumentów było to, że na razie tramwaje nie będą się jeszcze zatrzymywać na przystanku Darwina, co oznacza, że jedynym przystankiem tramwajowym po przekroczeniu węzła S7 będzie przystanek Jarzębiny. Tymczasem dojście do niego przez ruchliwą, rozkopaną ul. Kocmyrzowską sprawia dużo problemów.

Przystanek Darwina nie jest gotowy

Przedstawiciel ZTP tłumaczył, że dla miasta również było zaskoczeniem to, że przystanek Darwina nie jest gotowy. Wykonawca ma go dokończyć tak szybko, jak będzie mógł, ale dokładna data nie jest jeszcze znana. Celem podstawowym było natomiast uruchomienie linii tramwajowej przed 1 listopada. W sprawę włączył się wówczas wiceprezydent Stanisław Kracik i zadeklarował mieszkańcom, że linia 701 pozostanie.

Opublikowany wcześniej komunikat o zmianach został już skorygowany. Linia 701 zniknie na czas świątecznego weekendu 1-3 listopada, ale od poniedziałku powróci. Cofnięte też zostały zapowiadane zmiany dotyczące linii 704 – tu również od 4 listopada nastąpi powrót do wcześniejszego układu.

Ostatecznie więc zmiany w rozkładach mają wyglądać następująco:

• linia 1 – zostanie skierowana na trasę czasowo zmienioną: Cichy Kącik – AJ/AST – Filharmonia – … – Wańkowicza – Jarzębiny;
  
  
• linia 4 – zostanie skierowana na trasę czasowo zmienioną: Bronowice Małe – … – Plac Centralny – Rondo Kocmyrzowskie – Wańkowicza – Grodzki Urząd Pracy – Elektromontaż;
  
  
• linia 5 – zostanie skierowana na trasę czasowo zmienioną: Krowodrza Górka P+R – … – Wańkowicza – Jarzębiny;
  
  
• linia 701 – zostanie zawieszona w dniach 31.10 – 03.11.2024 r. Od dnia 04.11.2024 r. zostanie przywrócona na trasę funkcjonującą przed dniem 31.10.2024 r.;
  
  
• linia 704 w dniach 31.10 – 03.11.2024 r. zostanie skierowana na trasę czasowo zmienioną: Al. Przyjaźni – Al. Solidarności – Ujastek – Łowińskiego – Blokowa – Darwina – Kocmyrzowska (Architektów, Poległych w Krzesławicach) – Wzgórza Krzesławickie; W dniach 31.10 – 03.11.2024 r. będzie kursowała według specjalnego rozkładu jazdy; Od dnia 04.11.2024 r. zostanie przywrócona na stałą trasę; Obsługiwać będzie nową parę tymczasowych przystanków Łempickiego NŻ 71 (w  kierunku Kombinatu) i 72 (w  kierunku Placu Centralnego), zlokalizowanych w ciągu al. Solidarności, w pobliżu tymczasowej przełączki w rejonie budowanej drogi ekspresowej S7;
  
  
• linia 742 – ulegnie likwidacji.