Rozmowa na dzień dobry. Konserwator proponuje stację metra przy Galerii Krakowskiej

Służby konserwatorskie proponują, aby stacja metra była zlokalizowana przy placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego. – Mamy dużą obawę o prowadzenie metra pod Plantami i w okolicach Barbakanu – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Dominika Długosz, zastępca Wojewódzkiej Konserwator Zabytków.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Jakie argumenty przemawiały za brakiem możliwości lokowania przystanków w centrum Krakowa?

Dominika Długosz, zastępca Wojewódzkiej Konserwator Zabytków w Krakowie: Jesteśmy w mieście średniowiecznym, więc budowa przystanków metra wiązałaby się z przeprowadzeniem dużych prac i budową rozległej infrastruktury. Z uwagi na fakt, że metro miało być zlokalizowane na dość dużej głębokości, to trzeba byłoby sprowadzać ludzi z poziomu ulicy Szewskiej na 15 metrów w głąb ziemi. Proszę sobie wyobrazić, jak wyglądałby ten fragment miasta w sytuacji, kiedy zaczęłoby się kopanie rozległego przystanku. Pamiętajmy, że przystanek to są zarówno perony, jak i wyjścia ewakuacyjne, windy dla obsługi technicznej.

Nie ma innej możliwości, aby wybudować metro w mniej ingerujący sposób?

Dopuściliśmy możliwość lokalizacji stacji przy placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Uważamy, że jest tam duża przestrzeń, teren został też częściowo wyeksplorowany w momencie przebudowy tego miejsca. To także duży węzeł przesiadkowy, więc widzimy możliwość ulokowania tam przystanku. Nie widzimy kolejnego przystanku, tym bardziej że obszar Plant jest mocno skomunikowany transportem publicznym, aby robić przystanek. Główne zastrzeżenia mieliśmy do wyjścia ewakuacyjnego przy klasztorze kapucynów, które wiąże się z rozkopaniem tego terenu oraz skrzyżowania z ul. Karmelicką. Jeśli projektanci przedstawią inne założenia, w innym miejscu, to jeszcze raz będziemy myśleć. Przystanek w Starym Mieście dla metra uważamy za niedopuszczalny z uwagi na bardzo dużą ingerencję w zabytki archeologiczne w tej części miasta.

Nie mówią pani twardego „nie”? Tylko czekają na modyfikację projektu?

Zobaczymy, co przyślą nam projektanci. Mamy dużą obawę o prowadzenie metra pod Plantami i w okolicach Barbakanu, bo tam mamy do czynienia ze średniowieczną fosą.

Jednak znane są przykłady miast, np. Rzym, gdzie metro jest poprowadzone w ścisłym centrum.

Nie wiem, z jakimi problemami spotykał się Rzym podczas budowy metra. Nie możemy przyrównywać innych miast historyczny, ponieważ nie są to porównywalne elementy. My pracujemy w średniowiecznej strukturze Krakowa, w ramach wymogów UNESCO. Wiemy, jakie są bogate warstwy archeologiczne w tej części miasta i nie chcemy dopuścić do ich zniszczenia, dlatego lokalizacja stacji metra nie wchodzi w grę.

Mają państwo również zastrzeżenie do lokalizacji przystanku pod rondem Mogilskim. Jakie padały argumenty?

Rozmawialiśmy z projektantem, w jaki sposób oni będą wykonywać prace budowlane i były to rozkopy. Mamy tam bardzo duży zasięg fortu Lubicz i przy okazji wykonywania tych prac te struktury najprawdopodobniej uległyby zniszczeniu, stąd rondo Mogilskie zostało przez nas odrzucone.

Jakaś inna propozycja została przez państwo zaproponowana?

Nie rozważaliśmy tego. Nałożyliśmy stary obrys fortu na propozycję lokalizacji stacji i on pokrywał się z przystankiem. Przy metrach głównie są przystanki. Proszę sobie zobaczyć, jak duży jest przystanek Politechnika albo Dworzec Główny Tunel.

Tylko jeśli popatrzymy na metro kijowskie, to np. stacja Złote Wrota ma wyjście zlokalizowane w parterze kamienicy. Istnieją metody budowania przystanków.

Nie wiem, jaką decyzję podjął Kijów odnośnie swoich struktur archeologicznych. Każdy przypadek jest indywidualny i nie można tego porównywać.

News will be here