Wisła chce pieniędzy od Sarapaty i bada umowy innych pracowników

Marzena Sarapata-Czekaj fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Klub z ulicy Reymonta uważa, że podwyżka dla byłej prezes Marzeny Sarapaty-Czekaj została przyznana z pominięciem procedur i żąda zwrotu ponad pół miliona złotych. Niewykluczone, że takich wniosków będzie więcej.

Pierwszą stronę pisma do sądu okręgowego dla Krakowa-Śródmieścia opublikował w poniedziałek portal weszlo.com. 21 marca piłkarska spółka zawnioskowała o próbę ugodowego zwrotu 523 tysięcy złotych.

– Do 31 marca powinniśmy uregulować zobowiązania wobec pracowników licencyjnych, do których zalicza się m.in. prezes zarządu. Zadaliśmy sobie pytanie, czy mamy zapłacić zaległości dla pani Marzeny, czy sprawdzić ich zgodność z literą prawa – komentuje dla LoveKraków.pl Rafał Wisłocki, obecny prezes Białej Gwiazdy.

Co ciekawe, Sarapata-Czekaj zażądała od Krzysztofa Stanowskiego z weszlo.com 250 tysięcy złotych. Czuje się pokrzywdzona, twierdzi, że wpisy dziennikarza godziły w jej dobre imię i nie jest w stanie zarabiać jako radca prawny.

Prawnicy klubu przestudiowali dokumentację i uznali, że mogą podważyć podwyżkę dla Sarapaty-Czekaj. Na razie była prezes jest jedyną osobą, ale niewykluczone, że liczba wniosków będzie większa.

– Sprawa pani Marzeny była najpilniejsza. Każdy pracownik miał swoją umowę i określone zadania. Trwa analiza – tłumaczy Wisłocki.

Od 12 kwietnia nowa siłownia

Wiemy również, kiedy w budynkach Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków działalność rozpocznie nowa siłownia. Poprowadzi ją sieć Fitness Platinium i Zbigniew Gowin, syn wicepremiera Jarosława Gowina.

Otwarcie planowane jest na 12 kwietnia, ale nazwa wciąż owiana jest tajemnicą. Wcześniej siłownię prowadził tam Paweł M., ps. Misiek i miejsce to było okryte złą sławą.

W środę na LoveKraków.pl obszerna rozmowa z prezesem Rafałem Wisłockim. Zdradzi w niej m.in., ile obecnie zarabia.