Kamil Binda, który przez ostatnie osiem lat pracował w Podbeskidziu Bielsko-Biała, został wybrany na nowego kierownika pierwszej drużyny Wisły Kraków – wynika z nieoficjalnych informacji.
Kamil Binda kierownikiem Wisły Kraków
Wczoraj usłyszeliśmy, że następca Jarosława Krzoski mieszka w Bielsku-Białej. Wszystkie tropy prowadziły do Podbeskidzia, i tak też się stało. Bartłomiej Kawalec, dziennikarz bielsko.biała.pl poinformował jako pierwszy, że chodzi o Kamila Bindę.
Binda rozpoczynał pracę w klubie od działu prasowego, a potem przeniósł się do sportowego. Obce nie były mu też sprawy administracyjne, co przyda mu się w pełnieniu nowej roli w Wiśle Kraków. Oficjalnie nie potwierdził przenosin do Krakowa, ale pożegnał się z Góralami za pośrednictwem konta na Facebooku. W serwisie LinkedIn przedstawiał się ostatnio jako menager. ds. sportowych. W latach 2019-2023 studiował na Akademii Górniczo-Hutniczej (kierunek inżynieria i zarządzanie procesami przemysłowymi.
– Z bólem serca, ale i głęboką nadzieją chciałbym poinformować, że dzisiaj, po ponad 8 latach pracy kończy się moja przygoda w klubie z Bielska-Białej. Każdy dzień spędzony tutaj był wspaniałym doświadczeniem piłkarskiego świata, odkrywaniem własnych zdolności oraz fascynujących przyjaźni, które niegdyś rozpoczęte pozostaną ze mną do końca życia – napisał Binda.
Podbeskidzie występuje obecnie w II lidze, po spadku w poprzednim sezonie. Nie jest stabilnym klubem, co chwilę zmieniają się prezesi. Bartłomiej Kawalec mówi nam, że rola Bindy rosła w ostatnich miesiącach, a jego odejście do kolejny etap „rozbioru” bielskiego z klubu z ważnych i kompetentnych pracowników.
Po zwolnieniu Jarosława Krzoski (23 września) tymczasowo funkcję kierownika Białej Gwiazdy pełnił delegowany z działu promocji Damian Urbaniec, który też wystartował w konkursie.