Nie będzie budynku wielorodzinnego w parku Kleparskim. Wyrok sądu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

10 lat miała właścicielka dwóch działek położonych przy parku Kleparskim na zrealizowanie swojego planu budowy budynku wielorodzinnego. W końcu jej zamysł całkowicie wykluczył plan miejscowy i kolejne wyroki sądów.

Współwłaścicielka dwóch działek o powierzchni blisko 12,5 ara, położonych przy ul. Prądnickiej przy parku Kleparskim planowała postawienie tam budynku wielorodzinnego i myjni samochodowej. W 2010 roku uzyskała warunki zabudowy dla inwestycji, której ostatecznie nie zrealizowała, bo ten i inne tereny zielone w okolicy zostały w 2020 roku objęte planem miejscowym dla wybranych terenów przyrodniczych – etap C.

Kobieta zaskarżyła uchwałę do sądu administracyjnego, twierdząc, że plan praktycznie wywłaszczył ją z prawa własności. Tłumaczyła, że od wielu lat prowadzona jest tam działalność gospodarcza: myjnia i pizzeria, a w przyszłości planowana była rozbudowa stojących tam obiektów. Chodziło o zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych kobiety oraz jej rodziny. Jak wyjaśniała, przez 10 lat nie była w stanie przeprowadzić inwestycji, ponieważ przed rozpoczęciem procesu musiała uregulować kwestie własnościowe oraz zebrać środki.

Wśród zarzutów wobec gminy pojawiło się przekroczenie władztwa planistycznego czy też brak stabilności w zakresie planowania przestrzennego.

3517 dni

Miasto przeanalizowało dokumenty planistyczne sięgające lat 60 i 70 XX. wieku, z których wynikało, że teren ten zawsze był związany z zielenią miejską. Tak było np. w Planie Ogólnym Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Krakowa z 1967 czy też jego aktualizacji z 1977 roku. Również po zmianie ustroju, w dokumencie z 1994 roku, działki te były przeznaczone pod zieleń publiczną, a część pod drogi. Najważniejsze jest jednak to, że zapisy studium z 2014 roku jasno mówią, że o zabudowie mieszkaniowej na tym obszarze nie ma mowy.

Pełnomocnik gminy nie omieszkał zwrócić również uwagi na czas, jaki upłynął od otrzymania „wuzetki” do czasu uchwalenia planu miejscowego, wyliczając, że było to 3517 dni.

– W przypadku realizacji zamiarów inwestycyjnych przez skarżącą, było wystarczająco czasu nie tylko na uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę, ale nawet, by zakończyć cały proces inwestycyjno-budowlany – czytamy w odpowiedzi na skargę.

Prawomocny wyrok

Nieprawomocny wyrok oddalający skargę zapadł w październiku 2021 roku. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził, że studium nie przewidziało funkcji mieszkaniowej dla terenu, gdzie położone są działki skarżącej. Sędziowie wytłumaczyli również, dlaczego powoływanie się na wydaną decyzję o warunkach zabudowy jest w tym przypadku bezcelowe.

Przy wydaniu w/z prezydent nie mógł skorzystać z zapisów studium, natomiast przy uchwalaniu planu miejscowego radni musieli wziąć pod uwagę jego zapisy.

– Jakkolwiek rozczarowanie skarżącej wynikające z niemożności dalszej zabudowy działek może być do pewnego stopnia zrozumiałe, to jednak określenie przeznaczenia działek w zaskarżonym planie nie powinno być dla skarżącej szczególnie zaskakujące – stwierdził sąd.

Skarga kasacyjna od wyroku trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił ją 11 lipca tego roku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza
News will be here